Każdy kilogram makulatury to kromka chleba dla dzieci ulicy, którymi w Mongolii opiekuje się salezjanin z płockiej Stanisławówki, ks. Wiktor Dziurdzia. Papierowe zbiory można przynosić na Stanisławówkę dziś i jutro.
Salezjanie zachęcają, by wesprzeć misje katolickie w Mongolii przez zbieranie makulatury. Jak informuje ks. Kazimierz Kurek, gazety, opakowania, torebki papierowe, rozcięte i wysuszone kartony po sokach i mleku, makulaturę z niszczarek itp. można przynosić na Stanisławówkę w każdy czwarty piątek miesiąca i sobotę po nim. Czyli na przykład dziś i jutro.
W Mongolii swoją posługę od kilku lat pełni m.in. salezjanin z Płocka, ks. Wiktor Dziurdzia. Dzieci z ulicy trafiają pod opiekę do salezjańskiego domu dziecka w Ułan Bator, w którym wychowują się i kształcą. Potrzeby są ogromne, więc pieniądze zebrane podczas zbiórek makulatury idą właśnie na utrzymanie misji i sierocińca.
Znów wymieniajmy makulaturę na chleb
Opublikowano:
Autor: MR
Przeczytaj również:
WiadomościKażdy kilogram makulatury to kromka chleba dla dzieci ulicy, którymi w Mongolii opiekuje się salezjanin z płockiej Stanisławówki, ks. Wiktor Dziurdzia. Papierowe zbiory można przynosić na Stanisławówkę dziś i jutro.
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE