reklama

Znów alarm na dworcu. Trwa ewakuacja

Opublikowano:
Autor:

Znów alarm na dworcu. Trwa ewakuacja  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościZ pierwszych informacji na gorąco wynika, że na dworcu kolejowo-autobusowym znów trwa akcja służb ratunkowych i policji. Tym razem na ławce ktoś zostawił podejrzany plecak.

Z pierwszych informacji na gorąco wynika, że na dworcu kolejowo-autobusowym znów trwa akcja służb ratunkowych i policji. Tym razem na ławce ktoś zostawił podejrzany plecak.

Nie okrzepły jeszcze emocje po wczorajszym alarmie bombowym, gdy o kolejnej niemal identycznej sytuacji powiadomili nas czytelnicy. Wiadomo, że ktoś zostawił na ławce na jednym z przystanków zamknięty plecak. Na miejscu są już policja i straż pożarna, które zabezpieczają miejsce znalezienia plecaka, a także pogotowie ratunkowe.- Podobnie jak wczoraj zabezpieczamy miejsce zdarzenia, nie dopuszczamy osób postronnych - relacjonuje Edward Mysera, rzecznik straży pożarnej.

- Ewakuowano już osoby przebywające w budynku dworca - mówi Radosław Bednarski, prezes spółki Rynex, która zarządza dworcem. - Teraz prawdopodobnie znów będziemy czekać na przyjazd saperów. Prawdopodobnie ktoś wysiadł z autobusu, zostawił plecak i z powrotem wsiadł do autobusu, to wygląda na celowe działanie - mówi prezes spółki.

W tej chwili ulice wokół dworca zostały zamknięte. Do odwołania autobusy przejeżdżające ulicami Chopina (między Otolińską a Bielską), Dworcową i Mickiewicza zostały skierowane na trasy objazdowe. Nieczynne są przystanki Dworzec kolejowy (wszystkie wokół dworca), Stanisławówka na ulicy Dworcowej, Obrońców Płocka na ulicy Mickiewicza oraz przystanek Chopina, szkoła. Do przystanku Stadion Miejski dojeżdżają tylko autobusy linii 12, 25, 27, 28, 30.

- Procedura sprawdzenia plecaka i dworca pod kątem pirotechnicznym potrwa około dwóch  godzin - zapowiada Ratusz. 

Przypomnijmy: Wczoraj przez kilka godzin trwały działania policji i służb ratunkowych w związku z pozostawieniem na jednym z peronów podejrzanej walizki. Alarm okazał się fałszywy - saperzy, którzy przyjechali na miejsce, sprawdzili zawartość torby podróżnej i nie stwierdzili w niej ładunków wybuchowych.  To kolejny alarm bombowy w ostatnim czasie - w ub. tygodniu maila o zagrożeniu wybuchem otrzymały 22 urzędy i instytucje w Płocku i powiecie płockim. Ewakuowano wówczas kilaset osób, a działania służb trwały do późnej nocy.

AKTUALIZACJA:

Po 15.00, gdy podejrzany plecak sprawdzili saperzy, sytuacja na dworcu wróciła do normy - obiekt został ponownie udostępniony podróżnym i obsłudze, autobusy wróciły na swoje trasy, a ulice zostały odblokowane. Z informacji przekazanych przez Jarosława Ostrowskiego z płockiej policji wynika, że w plecaku nie znajdowało się nic groźnego - prawdopodobnie były tam jedynie ubrania i buty.

Właściciel pozostawionego plecaka do tej pory się jednak nie znalazł - nie wiadomo, czy był to zbieg okoliczności, czy głupi żart, czy celowe działanie. Ustalenia w tej sprawie, podobnie jak wczorajszego zdarzenia i wcześniejszych fałszywych alarmów bombowych,  prowadzi płocka policja.

Czytaj też:

Dziś, w środę, ponowny alarm bombowy na dworcu, na zdjęciu widać podejrzany plecak zostawiony na ławce, fot. Portal Płock

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE