Oprócz złożenia zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa w płockiej prokuraturze, zapowiedziano również powiadomienie o wydarzeniach Rzecznika Praw Dziecka i Rzecznika Praw Obywatelskich, a także Sądu Rodzinnego w Płocku. Powód? Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych zamierza domagać się śledztwa "w sprawie narodowców, którzy wykorzystali małe dzieci do znieważania osób idących w Marszu Równości oraz tych, którzy wykorzystywali dzieci jako żywe tarcze by zasłaniać się nimi w trakcie ataków na policję".
W sobotę już na starcie w Nowym Rynku zdarzały się okrzyki ("wyp***"), były gwizdy, unoszone w górę pięści, wykrzykiwanie niecenzuralnych słów w stronę uczestników I Płockiego Marszu Równości. Policjanci przez cały czas starali się utrzymywać odpowiednią odległość między uczestniczącymi pochodu a osobami z pozostałych zgromadzeń (oprócz Manifestacji w obronie tradycyjnych wartości wcześniej zapowiedziano kilka innych zgromadzeń na trasie).
Jeden z nastolatków miał opluć uczestnika Marszu (został za to szybko spacyfikowany przez policjantów). Mundurowi wkroczyli do akcji u zbiegu Starego Rynku i Grodzkiej, gdzie m.in. po okrzykach "Nie tęczowa, nie czerwona, tylko Polska narodowa!", pytaniach do uczestnika Marszu "czy jesteś pedałem?" starali się stworzyć mur z policyjnych tarcz w momencie, kiedy organizatorzy Marszu Równości z małej sceny dziękowali przybyłym. Wśród osób, które krzyczały była również kobieta, która została zepchnięta z betonowego podwyższenia, po czym miała krzyknąć do policjanta "p***dol się" (wcześniej miała wymachiwać palcem tuż przy policyjnej tarczy). Obok niej były dzieci, zaczęły płakać.
Ostatecznie policja oceniła przebieg Marszu Równości i pozostałych zgromadzeń jako spokojny.
[ZT]23141[/ZT]
[ZT]23139[/ZT]
W niedzielę Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych opublikował wpis na Facebooku pt. "Narodowcy wystawili własne dzieci by znieważyły osoby LGBT i zasłaniali się dziećmi, atakując policję", dodając kilka zdjęć.
- Nasz Ośrodek będzie domagał się śledztwa w sprawie narodowców, którzy wykorzystali małe dzieci do znieważania osób idących w Marszu Równości oraz tych, którzy wykorzystywali dzieci jako żywe tarcze by zasłaniać się nimi w trakcie ataków na policję. Obserwatorzy Ośrodka mają pełną dokumentację filmową takich zachowań rodziców narodowców. Na nagraniach widać często 7 - 10-letnie dzieci z rodzin nacjonalistów i narodowców. skandując "je*ać was", "weź pedale kutasa do buzi", wykonują przy tym obsceniczne gesty, udając samogwałt i znieważając wulgarnie uczestników Marszu Równości. Co szokujące, ojcowie i matki na naszych oczach zachęcali małe dzieci do znieważania osób idących w Marszu Równości. Dzisiaj zawiadomimy o tych wydarzeniach Rzecznika Praw Dziecka i Rzecznika Praw Obywatelskich. W poniedziałek o tych przestępczych zachowaniach powiadomimy Sąd Rodzinny w Płocku. Te dzieci muszą jak najszybciej zostać objęte pomocą psychologiczną. W stosunku do rodziców narodowców i neonazistów wystąpimy o ograniczenie im praw rodzicielskich. Takie efekty daje to słynne patriotyczne wychowanie w duchu nacjonalizmu, któremu hołduje partia rządząca. Jutro w tej sprawie złożymy zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa w płockiej prokuraturze - zapowiedziano.
Fot. Facebook
Tu można zobaczyć filmik, a także tu.