Przestępcy chwytają się każdego sposobu, by dostać się do upatrzonych łupów...
To jedno ze zdarzeń, którymi zajmowali się w noworoczny weekend płoccy policjanci. Jak poinformował rzecznik policji, Krzysztof Piasek, wszystko wydarzyło się między Sylwestrem a wczorajszą niedzielę w mieszaniu przy Królewieckiej. - Mieszkanie mieści się na ostatnim piętrze, ale nad nim jest jeszcze strych i właśnie tamtędy złodzieje dostali się do środka – relacjonuje rzecznik. - Wybili dziurę w podłodze strychu, będącej jednocześnie sufitem mieszkania.
Nie dość więc, że właściciele stracili biżuterię, to do naprawy mają sufit. Łączna wartość strat to ok. 6,7 tys. zł.
Spośród innych zdarzeń, którymi w ostatnich dniach zajmowali się płoccy policjanci, rzecznik wymienia jeszcze m.in. kradzież świerków wartych ok. 950 zł w Zaździerzu w gminie Łąck, włamanie do dwóch samochodów zaparkowanych przy Chopina i kradzież radia oraz dokumentów (wartość strat ok. 1,4 tys. zł), wyrwanie lusterek w trzech samochodach zaparkowanych na ulicy Powstańców Styczniowych (straty wyniosły ok. 1,2 tys. zł) czy wybicie kamieniem szyby w drzwiach wejściowych do sklepu przy ul. Płockiej w Bielsku.
Niektórych złodziei i wandali udało się zatrzymać na gorącym uczynku – w ten sposób w ręce policji wpadł sprawca włamań do dwóch samochodów przy 1 Maja, a także 19-letni płocczanin, który wybiwszy szybę, włamał się do sklepu przy Jachowicza.
Jeśli chodzi o sytuację na drogach, to ostatniego dnia starego roku i przez trzy dni nowego doszło łącznie do 15 kolizji (dziewięciu w Płocku i sześciu w powiecie), a także do jednego wypadku. Po 22.00 w Sylwestra na skrzyżowaniu Dworcowej z Chopina zderzyły się fiat seicento i opel vectra, w wyniku czego do szpitala trafiło troje osób.