Niedługo płocczanie cieszyli się wodną zjeżdżalnią przy Sobótce - dziś podjęto decyzję o czasowym zamknięciu atrakcji nad zalewem.
Jak wyjaśnia Hubert Woźniak z biura prasowego Ratusza, Miejski Zespół Obiektów Sportowych musiał zamknąć zjeżdżalnię z powodu niskiego poziomu wody w Sobótce. - Korzystanie z anakondy możliwe jest tylko pod warunkiem zalania zjeżdżalni wodą, która po spłynięciu trafia do basenu do hamowania - przypominają urzędnicy. - Wodę tę specjalna pompa pobiera z zalewu Sobótka.
A że poziom wody w Wiśle, a więc siłą rzeczy i w zalewie wiślanym znacznie się obniżył, pompa zanurzona była w wodzie zbyt płytko i zaczęła zasycać powietrze i muł. Urządzenie pracując bez wody było narażone na uszkodzenie, więc MZOS zdecydował zamknąć zjeżdżalnię do odwołania.
Pierwsi śmiałkowie zjeżdżali do basenu na brzegu Sobótki w połowie lipca, fot. Portal Płock
Więcej o anakondzie czytaj:
Jeszcze o anakondzie. Czemu taki koniec?
Anakonda. Zróbcie coś, bo będzie tragedia!
]
