Konferencja prasowa poprzedzająca Kongres z udziałem m.in. Magdaleny Środy, Wandy Nowickiej, Barbary Labudy, Henryki Bochniarz odbyła się w poniedziałkowe popołudnie w gościnnych progach Muzeum Mazowieckiego. Poza Grażyną Zielińską wzięły w niej udział Iwona Wierzbicka, prezeska zarządu Fundacji Kobiet Regionu Płockiego, Dorota Werecka sekretarz FKRP i Marzena Kruszyńska rzeczniczka prasowa Kongresu.
Gospodynie spotkania w muzeum wyjątkowo zgodnie mówiły o sobie jako o przedstawicielkach ruchu, którego podstawowym założeniem jest poprawa sytuacji kobiet. – Nazywanie mnie feministką nie do końca mnie cieszy – wyznała z rozbrajającą szczerością Iwona Wierzbicka, przypominając historię ruchów dążących do równouprawnienia kobiet. – Ruch feministyczny jest stosunkowo młody. W Europie zaczął się na przełomie XIX i XX wieku. Chociaż trudno nam sobie teraz to wyobrazić, ale w wielu krajach naszego kontynentu przed drugą wojną światową kobiety nie miały praw wyborczych.
Iwona Wierzbicka przypomniała, że w 2009 roku, w dwudziestolecie pierwszych wolnych wyborów, odbył się Ogólnopolski Kongres Kobiet. Jednym z jego podstawowych założeń było wskazanie wielkiej roli, jaką kobiety odegrały w demokratycznych przemianach w naszym kraju. Miało to być wydarzenie jednorazowe, tymczasem w tym roku odbędzie się już piąta jego edycja. Okazało się bowiem, że kobiety bardzo potrzebują forum wymiany myśli i poglądów, a także możliwości zdiagnozowania ich sytuacji.
Podobne cele przyświecają organizatorkom pierwszego Kongresu Kobiet Regionu Płockiego, który ma się odbyć 13 kwietnia w Domu Technika. Jego organizacją zajmuje się FKRP przy współpracy z licznymi organizacjami pozarządowymi, wśród których są między innymi ogólnopolskie stowarzyszenie Kongres Kobiet, a także lokalni przedsiębiorcy oraz instytucje. – Chcemy rozmawiać o bardzo różnych sprawach. O prowadzeniu domu i prowadzeniu własnego biznesu, o zaradności pojmowanej na różne sposoby i o polityce – mówiła Iwona Wierzbicka, prezeska działającej niespełna miesiąc Fundacji Kobiet Regionu Płockiego, odpowiedzialnej za przygotowanie kongresu. – Zaprosiłyśmy płocczanki, które zasiadają w Radzie Miasta, aby zapytać je, jak radzą sobie z łączeniem pracy w samorządzie z typowo kobiecymi obowiązkami.
FKRP zamierza zaprosić do swojego grona kobiety, które aktywne, zainteresowane prowadzeniem własnej działalności gospodarczej oraz inicjatywami społecznymi. Zamierza organizować spotkania, szkolenia, realizować rozmaite projekty. Strategiczny cel Fundacji to jednak przede wszystkim promowanie i popularyzowanie idei równego traktowania kobiet i mężczyzn, równości szans życiowych i społecznych w środowisku lokalnym, regionalnym, ogólnopolskim.
Organizatorki regionalnego kongresu od czterech lat czynnie uczestniczyły w kongresach ogólnopolskich, organizowanych w Warszawie. – Kiedy dwa lata temu pojawiłam się w Sali Kongresowej, byłam zaskoczona, spotykając tam tak wiele znanych osób. Nie tylko kobiet, ale również mężczyzn – wspominała Grażyna Zielińska. – Ponad siedem tysięcy, jakie tam zobaczyłam, zrobiło na mnie wielkie wrażenie.
Oczywiście, organizatorki płockiego kongresu zdają sobie sprawę, że nie mogą liczyć na tak wielką frekwencję. Mają jednak nadzieję, że Dom Technika nie będzie świecił pustkami. – Na naszej stronie internetowej zarejestrowało się do tej pory ponad sto osób. Liczę na to, że do soboty liczba ta co najmniej się podwoi – mówiła Marzena Kruszyńska. – A jeśli ktoś z różnych powodów się nie zarejestruje, a zechce przyjść na kongres, na pewno nie zamkniemy przed nim drzwi.
Oczywiście, skoro kongres organizowany jest dla kobiet, nie może zabraknąć na nim również typowo „kobiecych spraw”. Będzie więc można skorzystać (bezpłatnie) z porad kosmetyczki, a nawet poprosić ją o wykonanie makijażu. Będzie też można skosztować smakołyków przygotowanych między innymi przez gospodynie z Korzenia.
Fot. Tomasz Paszkiewicz