Do zdarzenia doszło na skrzyżowaniu Kobylińskiego z Jachowicza i Bielską. Obaj kierowcy twierdzą, że mieli zielone...
Około 14.00 tuż obok skrzyżowania Jachowicza, Kobylińskiego i Bielskiej (naprzeciwko Petropolu) w stronę cmentarza zderzyły się dwa samochody, jeden dachował. Mimo że zdarzenie wyglądało groźnie, na szczęście nikomu nic się nie stało. Jak dowiedzieliśmy się od rzecznika płockiej policji, Krzysztofa Piaska, zakwalifikowano je jako kolizję.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący lanosem 66-letni mieszkaniec Płocka jadąc Bielską w kierunku Starego Rynku, zderzył się z peugeotem partnerem, który jechał od Jachowicza w stronę Kobylińskiego - relacjonuje z miejsca stłuczki Krzysztof Piasek. - Na miejscu są niewielkie utrudnienia, ale właściwie tylko dla skręcających w lewo, z Kobylińskiego w Bielską.
Co ciekawe, obaj kierowcy - i 66-latek z lanosa, i 40-letni płocczanin z peugeota twierdzą, że mieli zielone...
Około 14.00 tuż obok skrzyżowania Jachowicza, Kobylińskiego i Bielskiej (naprzeciwko Petropolu) w stronę cmentarza zderzyły się dwa samochody, jeden dachował. Mimo że zdarzenie wyglądało groźnie, na szczęście nikomu nic się nie stało. Jak dowiedzieliśmy się od rzecznika płockiej policji, Krzysztofa Piaska, zakwalifikowano je jako kolizję.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący lanosem 66-letni mieszkaniec Płocka jadąc Bielską w kierunku Starego Rynku, zderzył się z peugeotem partnerem, który jechał od Jachowicza w stronę Kobylińskiego - relacjonuje z miejsca stłuczki Krzysztof Piasek. - Na miejscu są niewielkie utrudnienia, ale właściwie tylko dla skręcających w lewo, z Kobylińskiego w Bielską.
Co ciekawe, obaj kierowcy - i 66-latek z lanosa, i 40-letni płocczanin z peugeota twierdzą, że mieli zielone...
Fot. Portal Płock, czytelnik