Jacek Ostapowicz, dusza człowiek. Nie wiem, czy jest ktokolwiek, kto potrzebowałby pomocy i od Jacka by jej nie otrzymał. Pojechać setki kilometrów? Proszę, bardzo. Jak nie dam rady Cię podwieźć, samochód pożyczę. Narzędzia potrzebne? Przyjedź, coś się znajdzie. Cały Jacek.
Tak o przyjacielu mówi Cezary Supeł, komendant Chorągwi Mazowieckiej ZHP.
Jacek Ostapowicz jest człowiekiem wszechstronnym. To mężczyzna pracujący, żadnej pracy się nie boi. Psycholog, pedagog, terapeuta, wykładowca akademicki, specjalista od bhp, handlowiec, a nawet protetyk stomatologiczny. Od wielu lat związany ze środowiskiem osób niepełnosprawnych, wieloletni pracownik płockiego oddziału Towarzystwa Przyjaciół Dzieci. Bezkonfliktowy, lubiany i szanowany przez wszystkich. Zawsze pełen życia i energii, mądry i rzeczowy. Dusza towarzystwa, wesoły, przyjazny, przedsiębiorczy i bardzo rozmowny.
Kilka dni temu, niewiele przed 56. urodzinami Jacka, jego świat runął. Mężczyzna dostał rozległego udaru mózgu i tylko błyskawiczna reakcja żony pozwoliła na szybką interwencję medyczną, dzięki czemu Jacek żyje, znajduje się w płockim szpitalu.
- Jacek zawsze stawiał dobro innych na pierwszym miejscu, dlatego teraz my chcemy zadbać o niego i zapewnić mu jak najlepszą rehabilitację. Przed Jackiem wiele miesięcy ciężkiej pracy m.in. z fizjoterapeutą i neurologopedą, a odpowiedni specjaliści nie pracują darmo. Bez Waszej pomocy nie damy rady mu tego zapewnić. Prosimy o wsparcie, każda wpłata jest na wagę złota, każda złotówka przybliża jego powrót do formy sprzed udaru - apelują przyjaciele.
Towarzystwo Przyjaciół Dzieci Oddział Miejsko-Powiatowy w Płocku zorganizowało zbiórkę pieniędzy na zrzutka.pl. Cel to 20 tys. zł, pieniądze wpłaciło już ponad 20 osób. W chwili zakładania zbiórki Jacek przebywał w szpitalu. Jego stan jest stabilny, pamięć trwała jest zachowana, zaczyna świadomie poruszać rękami i nogami, niestety nadal nie mówi.
- Jacek to mąż, ojciec, dziadek, syn, brat, kolega, współpracownik i przyjaciel. Ma wiele planów na przyszłość, osobistych i zawodowych, aktywnie działa na rzecz rewitalizacji budynków przy Świątyni Kościoła Starokatolickiego Mariawitów w Płocku. Od lat zajmuje się odrestaurowywaniem zabytkowych aut Citroen 2CV, jest absolutnym znawcą tematu, a w jego garażu kilka aut czeka na swoje drugie życie - wyliczają przyjaciele.
Możemy pomóc i sprawić, że to Jacek znów będzie pomagał innym. Tak, jak to robił całe życie.