Jak podają w płockiej komendzie, do kradzieży kultowego pojazdu doszło w ostatnich dniach listopada. Samochód został skradziony z parkingu jednego z płockich osiedli, a następnie przewieziony lawetą do kryjówki.
- Kiedy właściciel zorientował się, że sentymentalne dla niego auto zostało skradzione, powiadomił o tym policję - relacjonuje Marta Lewandowska, oficer prasowy płockiej policji. - Śledczy z Wydziału dw. z Przestępczością Przeciwko Mieniu płockiej komendy szybko ustalili personalia podejrzanego o kradzież i zatrzymali mężczyznę - dodaje.
Złodziejem okazał się 38-latek, który usłyszał już zarzut kradzieży. Ustalenia śledczych wskazują, że najprawdopodobniej polonez poddany byłby renowacji i dalszej sprzedaży.
Auto wróciło do swojego właściciela. Sprawcy grozi kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.