Rozpadająca się stara buda, uwiązanie krótkim łańcuchem i pusty garnek - takie warunki do życia miał Nugat. Inspektorzy Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami zastali na tym łańcuchu psa tak wychodzonego, że przypominał sam szkielet pokryty skórą.
Właściciel zapytany o taki stan rzeczy, stwierdził, że pies mu uciekł, wrócił dopiero po trzech miesiącach, co zdecydowanie nie przekonało inspektorów TOZ.
- Sąsiedzi mówią, że to już kolejny pies w tym gospodarstwie, doprowadzony do takiego stanu. Wszystkie znikały w niewyjaśnionych okolicznościach. Podobno uciekały, jak twierdzi właściciel. To około 30-letni facet mieszkający z ojcem. Obydwaj nie stroniący od kieliszka...
[YT]https://www.youtube.com/watch?time_continue=2&v=9ZtLnqB0YLQ&feature=emb_logo[/YT]
Jak twierdzą, Nugat to kilkuletni, spragniony kontaktu z człowiekiem pies, który lubi się przytulać i być głaskany. Niestety sytuacja, w jakiej się znalazł najprawdopodobniej odcisnęła na jego zachowaniu swoje piętno - źle reaguje na mężczyzn. - Ale miejmy nadzieję, że trauma minie i zaufa również mężczyznom - dodają.
Gdyby ktoś zechciał wspomóc Nugata, który wymaga diagnostyki i leczenia, odpowiedniej karmy, to na stronie Pomagam.pl trwa zbiórka pieniędzy.