reklama

Zaniepokojony rodzic: Kto wpadł na taki pomysł? Mogło skończyć się tragedią

Opublikowano:
Autor:

Zaniepokojony rodzic: Kto wpadł na taki pomysł? Mogło skończyć się tragedią - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościZ naszą redakcją skontaktował się zaniepokojony ojciec pięcioletniego chłopca. Jego synek wybrał się na przejażdżkę rowerem po placu Paderewskiego na Podolszycach Południe. – Syn nagle się wywrócił. Okazało się, że wjechał w zupełnie niewidoczną linkę odgradzającą wejście na szklane tafle. Wjechał w tę linkę akurat na wysokości szyi. Gdyby jechał szybciej, to mogło dojść do tragedii. Kto wpadł na taki wspaniały pomysł, żeby zagrozić wejście tak cienką i niewidoczną linką? – pyta.

Z naszą redakcją skontaktował się zaniepokojony ojciec pięcioletniego chłopca. Jego synek wybrał się na przejażdżkę rowerem po placu Paderewskiego na Podolszycach Południe. – Syn nagle się wywrócił. Okazało się, że wjechał w zupełnie niewidoczną linkę odgradzającą wejście na szklane tafle. Wjechał w tę linkę akurat na wysokości szyi. Gdyby jechał szybciej, to mogło dojść do tragedii. Kto wpadł na taki wspaniały pomysł, żeby zagrozić wejście tak cienką i niewidoczną linką? – pyta.

Przyznaje też, że zaraz po tym zdarzeniu miał ochotę sam zerwać linkę. Na szczęście pięciolatkowi nic poważnego się nie stało, skończyło się na niewielkim otarciu i strachu.

Fot. Czytelnik

W Ratuszu tłumaczą, że szklane pomosty fontanny na placu Paderewskiego są każdego roku na okres zimowy, tj. od początku grudnia do końca marca, zabezpieczane przed wejściem.

– Jest to potrzebne, gdyż na ich powierzchniach szybko tworzy się cienka, niewidoczna warstwa lodu, co może prowadzić do wypadków. Jednocześnie szklane tafle nie mogą być posypywane piaskiem ani odśnieżane, aby nie zostały porysowane i z szyb nie starła się warstwa ochronna – antypoślizgowa. Dlatego, w trosce o bezpieczeństwo przechodniów, urząd miasta zleca zabezpieczenie wejść na pomosty. W poprzednich latach zabezpieczenia były wykonane z metalowych łańcuchów, na których zawieszone były tabliczki informacyjne. Ze względu na częste kradzieże łańcuchów, w grudniu 2018 roku zostały one zastąpione linkami polipropylenowymi z zawieszonymi czterema tabliczkami informacyjnymi – co widać na dołączonych zdjęciach.

Niestety, jak dodają w Wydziale Kształtowania Środowiska w Urzędzie Miasta Płocka, część z powyższych tabliczek została zdewastowana i na jednym wejściu została sama linka. Właśnie ta, która stała się przyczyną upadku chłopca.

Jednocześnie w Ratuszu zapewniają, że wszystkie linki zabezpieczające już zostały usunięte. – Należy zwrócić uwagę, że nawet tak drobne akty wandalizmu, jak zniszczenie tabliczki informacyjnej, mogą przyczynić się do powstania zagrożenia dla użytkowników – rozkładają ręce w urzędzie.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo