reklama

Zamiast darmowych jabłek, wielka draka

Opublikowano:
Autor:

Zamiast darmowych jabłek, wielka draka - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościZainteresowanie darmowymi jabłkami w ramach akcji „Jabłka dla płocczan” okazało się ogromne. Kolejki w starówce po witaminy skryte w kulistych kształtach aż się zakręcały, a jednak właśnie ubyło jedno miejsce, w którym można otrzymać darmowe owoce. Oficjalnie z powodów organizacyjnych, ale faktycznie sprawę przesądziły dantejskie sceny, do których tam dochodziło.

Zainteresowanie darmowymi jabłkami w ramach akcji „Jabłka dla płocczan” okazało się ogromne. Kolejki w starówce po witaminy skryte w kulistych kształtach aż się zakręcały, a jednak właśnie ubyło jedno miejsce, w którym można otrzymać darmowe owoce. Oficjalnie z powodów organizacyjnych, ale faktycznie sprawę przesądziły dantejskie sceny, do których tam dochodziło.

Ratusz wydał dzisiaj komunikat dotyczący zaprzestania dalszego wydawania jabłek bezpośrednio z magazynu Banku Żywności przy ul. Targowej. Od czwartku 5 lutego darmowych owoców już w nim nie dostaniemy. Jak dowiedzieliśmy się od wiceprezeski płockiego Banku Żywności, Aldony Cybulskiej, te wspomniane „powody organizacyjne” polegały m. in. na niezbyt przyjemnym (ujmując sprawę bardzo delikatnie) zachowaniu kolejkowiczów względem wydających jabłka. Krótko mówiąc, kolejkowiczom zdarzało się całkiem zapominać o kulturze osobistej. Drugim powodem były względy logistyczne.

– Nie mogliśmy pogodzić tłumu dochodzącego do kilkuset osób z wydawaniem paczek dla organizacji pozarządowych, z którymi prowadzimy stałą współpracę w ciągu roku – tłumaczy Aldona Cybulska. – Próbowaliśmy przez trzy dni – zapewniała nas. – Ale kolejka po jabłka stałe się powiększała.

Cybulska jest zdumiona zachowaniem, jakiego przyszło jej doświadczyć. – Niektórym bardzo się spieszyło, krzyczeli, dochodziło wręcz do rzucania wyzwiskami w stronę pracowników ( w tym nie obyło się bez szafowania słowem na „k…”), a zjawiali się już od godziny 7.00 rano z nastawieniem, że im się należy. Pracuję od 10 lat. Z takim zachowaniem jeszcze się nie zetknęłam.

Kobieta przypomina, że akcja była działalnością dobroczynną, dlatego tym bardziej zdumiało ją to, co zobaczyła. Szczególnie, że najwyraźniej niektórzy potraktowali akcję jako próbę zdobycia darmowego towaru, m. in. na sprzedaż. – Jeśli przychodzi osoba i prosi o wydanie 100 kg darmowych jabłek dla uczestników szkolenia, to już chyba przesada – denerwuje się.

Jeden z naszych czytelników pisał, że na Targowej „schodzi długo, bo pakują do toreb”. Nie zgadzało mu się jednak hasło z plakatu "weź ile udźwigniesz", wspominał o limicie do 5 kg. 

– Z magazynu wydawaliśmy na 1 osobę do 10 kg prosto do torby – twierdzi wiceprezeska. – Braliśmy ze skrzynek. Dla 1 osoby przeznaczaliśmy z niej połowę.

Okazuje się jednak, że w magazynie nie ma … wagi. – Zwykle nie była potrzebna, korzystamy z palet. Jeśli zaś chodzi o „Jabłka dla płocczan” na Starym Rynku, to rzeczywiście było maksymalnie do 5 kg - potwierdza Cybulska.

Dotychczasowy harmonogram dotyczący wydawania jabłek na płockich osiedlach pozostaje bez zmian.

Przypominamy, gdzie w najbliższym czasie pojawią się punkty z jabłkami:

6 lutego – Pasaż Paderewskiego – od godz. 15.00
7 lutego – Pasaż Roguckiego – od godz. 10.00
12 lutego – Park Północny – od godz. 15.00
14 lutego – plac przed teatrem – od godz. 9.00

 

Czytaj też:

Fot. Portal Płock

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE