reklama

Za pięć lat będzie w Płocku filharmonia?

Opublikowano:
Autor:

Za pięć lat będzie w Płocku filharmonia? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości– Moim pragnieniem jest, abyśmy stulecie odzyskania niepodległości uczcili w filharmonii płockiej – za te słowa Andrzej Nowakowski zebrał nie mniejsze brawa niż Łukasz Zagrobelny za swój występ.

– Moim pragnieniem jest, abyśmy stulecie odzyskania niepodległości uczcili w filharmonii płockiej – za te słowa Andrzej Nowakowski zebrał nie mniejsze brawa  niż Łukasz Zagrobelny za swój występ.


Koncert z okazji 95. rocznicy odzyskania niepodległości rozpoczął się od hymnu wykonanego przez Płocką Orkiestrę Symfoniczną pod batutą Tomasza Filipczaka. Później zaś na scenę zaproszony został prezydent Płocka, który na ręce pierwszego fagocisty POS Dawida Daszkiewicza-Dąbrowskiego przekazał nowy instrument o wartości 99,5 tysiąca złotych.

– Bardzo się cieszę, że mogę przekazać ten wyjątkowy instrument wyjątkowej orkiestrze, bo wiem, że trafia on w godne ręce i będzie wykorzystany w najlepszy możliwy sposób – mówił Andrzej Nowakowski. – Cieszę się, że możemy kończyć nasze obchody święta niepodległości koncertem doskonałej płockiej orkiestry. Chciałbym, abyśmy stulecie naszej niepodległości mogli świętować w Filharmonii Płockiej.

Brawa po tych słowach prezydenta nie milkły przez kilka minut. W końcu jednak zrobiło się cicho, a Robert Majewski mógł z właściwym sobie wdziękiem zapowiedzieć gwiazdę wieczoru, czyli Łukasza Zagrobelnego.

Artysta, który zadebiutował 17 lat temu, znany jest nie tylko jako wykonawca wielu hitowych piosenek, ale również dzięki występom w musicalach „Grease”, „Koty”, „Taniec wampirów”, „Akademia Pana Kleksa”, „Nędznicy” i „Miss Saigon”. Właśnie w tym ostatnim wystąpił wraz z Katarzyną Łaską, z którą wspólnie zaśpiewał w Płocku kilka swoich piosenek.

W 2012 roku Łukasz Zagrobelny wystąpił w Opolu, gdzie w konkursie premier zaśpiewał piosenkę „Ja tu zostaję” z albumu o tym samym tytule. Dostał tam nagrodę Programu 1. Polskiego Radia. – Nie lubię wszelkich konkursów, festiwali. Pojechałem jednak w ubiegłym roku do Opola. Okazało się, że wygrałem „Premiery” – mówił Łukasz Zagrobelny. – Nagrodą było nagranie koncertowej płyty „Łukasz Zagrobelny symfonicznie”. Tomasz Filipczak spisał się doskonale, aranżując moje piosenki dla orkiestry.

Koncert potwierdził słowa wokalisty. Każdy z wykonywanych przez niego utworów był zaaranżowany niezwykle starannie. I równie starannie wykonane. We wszystkich utworach dokładnie słychać było wszystkie słowa, co nie jest regułą u współczesnych piosenkarzy. W przypadku Łukasza Zagrobelnego niemałe znaczenie ma jednak jego musicalowe przygotowanie.

O tym, że występ spodobał się płockiej publiczności, świadczy fakt, że wokalista musiał dwa razy bisować. Zaśpiewał więc raz jeszcze dwa doskonale rozpoznawalne utwory – „U mnie maj” i „Ja tu zostaję”.

Fot. Tomasz Miecznik/Portal Płock

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE