Nie jest groźny dla ludzi, za to śmiertelny dla ptaków. Wirus H5N8 wykryto na Mazowszu. Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi apeluje o zachowanie ostrożności, bo wirus szybko się rozprzestrzenia.
Wirusa wykryto w gminie Wiskitki (powiat żyrardowski) w gospodarstwie niedaleko Warszawy. Trzymano w nim kilkadziesiąt ptaków, w tym: kury, perliczki, indyki, pawie czy strusia. W ciągu kilkunastu godzin zlikwidowano ognisko choroby.
- W związku z bardzo dużym zagrożeniem wejścia wirusa wysoce zaraźliwej grypy ptaków apelujemy do hodowców drobiu o zachowanie szczególnej ostrożności – mówi Powiatowy Lekarz Weterynarii w Płocku Jacek Gruszczyński. - Zakazów i nakazów należy bezwzględnie przestrzegać, by uchronić hodowlę przed wirusem - dodaje. Apel skierowany jest zarówno do właścicieli ferm przemysłowych drobiu, jak i małych gospodarstw przyzagrodowych. Według niego podstawową zasadą jest utrzymywanie drobiu w pomieszczeniach zamkniętych, aby uniemożliwić bezpośredni kontakt z zakażonymi ptakami wolnożyjącymi. Drób należy karmić i poić w zamknięciu. Dodatkowo bardzo ważne jest właściwe zabezpieczenie paszy, tak by nie miały do niej dostępu dzikie ptaki. Każdy hodowca powinien również stosować odzież i obuwie ochronne – dodaje Gruszczyński. Ważne są także specjalne maty nasączone preparatem dezynfekującym.
[ZT]14120[/ZT]
Powiatowy Lekarz Weterynarii w Płocku zapewnia, że wirus ptasiej grypy nie jest groźny dla człowieka. - Udowodniono, że nie dochodzi do zakażenia, niemniej w biologii i w świecie wirusów jest ogromna zmienność antygenowa wirusa, więc należy zachowywać podstawowe zasady higieny, przede wszystkim często myć ręce z użyciem mydła – radzi Gruszczyński.
Na świecie wirus H5N8 znany jest od 2014 roku. Do Europy dostał się z Azji. Odnotowano już kilkanaście przypadków zachorowań w Polsce. Także na Mazowszu.
Wirus jest bardzo zakaźny. Atakuje wszystkie gatunki ptaków. Przebieg choroby jest bardzo szybki. Z wysokim odsetkiem śmiertelności. Co zatem powinno zaniepokoić hodowców? - Pierwszym charakterystycznym objawem jest utrata apetytu i pragnienia – tłumaczy Jacek Gruszczyński. – Zarażone ptaki są osowiałe, często polegują. Kury nioski znoszą mniej jaj, a te mają charakterystyczne miękkie skorupy. Jak dodaje, kolejnym objawem jest duszność, sinica głowy, kichanie, na koniec nerwowe drgawki, porażenia skrzydeł ptaków, charakterystyczne skręcenie szyi, czasami występuje biegunka. – Jeśli zauważymy któryś z tych objawów, należy niezwłocznie powiadomić najbliższego lekarza weterynarii – apeluje Gruszczyński.