Włamania do hotelu, altany, piwnicy, pomieszczenia gospodarczego - to bilans weekendu w Płocku i powiecie płockim.
Jak poinformował rzecznik płockiej policji, Krzysztof Piasek, w miniony weekend nie brakowało włamań. Policjanci z pionu kryminalnego płockiej komendy badali m.in. sprawę włamania do hotelu w Woli Łąckiej i kradzieży hotelowego wyposażenia, co naraziło właścicieli hotelu na straty w wysokości ok. 6,3 tys. zł. Niewiele mniej, bo ok. 4 tys. zł na próbie włamania stracił właściciel lokalu gastronomicznego przy Grodzkiej. Z lokalu nic nie zginęło, ale samo usiłowanie włamania było odczuwalne dla kieszeni właściciela tego miejsca.
Policjantom zgłoszono również włamanie do pomieszczenia gospodarczego w miejscowości Zdziar Las w gminie Staroźreby, skąd złodzieje ukradli piec CO (wartość strat to ok. 2 tys. zł), a także włamanie do piwnicy przy Kolegialnej (wartość strat to ok.150 zł)
Spośród zgłoszonych przestępstw jedynie w przypadku włamania do altanki działkowej przy Szpitalnej udało się złapać złodzieja, który ukradł z działki elektronarzędzia. Mężczyzna został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie.
Spokojniej było natomiast na drogach. Wprawdzie policjanci odnotowali 14 kolizji (dziewięć w mieście i pięć w powiecie), ale żadne z tych zdarzeń nie miało poważniejszych konsekwencji. Na szczęście tragedii na drodze nie spowodował żaden z pięciu pijanych kierowców, których zatrzymali w weekend policjanci z płockiej komendy. Na podwójnym gazie auta prowadzili kierowcy zatrzymani w Stanowie, Bielsku, Gąbinie i Miszewie Murowanym (tam aż dwóch).