O planowanym osiedlu apartamentowców "Stocznia Residence" pisaliśmy już kilkukrotnie.
Zgodnie z projektem, nad samą Wisłą ma stanąć 10 budynków wielorodzinnych z mieszkaniami o powierzchni od 29 do 75 mkw. Atutem inwestycji ma być bezpośredni dostęp do mariny, gdyż bloki powstaną w miejscu dawnej stoczni rzecznej. Z pewnością wyróżnią ją także ceny - za metr kwadratowy trzeba będzie zapłacić od 11,5 do 15 tys. zł.
Pomysł budzi skrajne emocje. Część polityków Polskiego Stronnictwa Ludowego, w tym marszałek Adam Struzik, starosta Sylwester Ziemkiewicz czy radny Tomasz Kominek, uważa, że to sposób na nadanie drugiego życia terenom poprzemysłowym. Z tą tezą nie zgadza się jednak płocka Lewica, która zorganizowała już dwa protesty w tej sprawie.
Wioletta Kulpa: "To niewiarygodne, że prywatna inwestycja dostaje patronat osób publicznych"
Wątpliwości dotyczące planowanej inwestycji wyraziła również poseł z ramienia PiS, Wioletta Kulpa.
- To niewiarygodne, że prywatna inwestycja dostaje dziwny "patronat" osób publicznych. Miasto położone nad Wisłą zamiast robić wszystko, aby wszelkimi siłami stawiać na nogi przemysł stoczniowy, udrażniać i pogłębiać Wisłę, robi show i ogrzewa się przy boku inwestorów, którzy chcą "na wodzie" pobudować luksusowe apartamenty - skomentowała w swoich mediach społecznościowych.
W rozmowie z nami parlamentarzystka podkreśliła, że inwestycja jest nieprzemyślana nie tylko ze względu na bezpowrotne zakończenie przemysłu stoczniowego, ale także bezpieczeństwo przyszłych lokatorów.
- Nigdy nie wiemy jakie będą warunki atmosferyczne, a to jest przecież teren zalewowy. Co więcej, w przypadku pełnoskalowego ataku na Płock czy braku możliwości przejazdu mostem, a kiedyś już się tak w Płocku zdarzyło, to na terenie stoczni wojsko budowało most pontonowy. Teraz takiej możliwości nie będzie - dodaje.
Zauważa przy okazji, że nie jest to pierwsza sytuacja, w której tereny poprzemysłowe stają się obszarem dla deweloperów. Podobie było w przypadku Sadrobu.
- Zamiast tworzyć nowe miejsca pracy, za chwilę staniemy się miastem deweloperki. Budowane mieszkania będą wynajmowane, tylko nie wiemy komu, skoro co roku ubywa nam około 1000 mieszkańców - podkreśla Kulpa.
Do prezydenta trafiło pismo. To jeszcze nie koniec
19 września poseł skierowała do prezydenta Andrzeja Nowakowskiego zapytanie w sprawie inwestycji. Prosi tam o takie informacje jak:
- kto i kiedy złożył wnioski o budowę inwestycji w tym miejscu,
- czy zostało wydane pozwolenie na budowę i jakie są jego warunki,
- czy miasto podejmowało jakiekolwiek analizy w zakresie oddziaływania położenia planowanej inwestycji w odniesieniu do terenów zalewowych,
- w jakim charakterze wiceprezydent Piotr Dyśkiewicz znalazł się na konferencji związanej z planowaną inwestycją prywatnego inwestora WAN S.A.
Parlamentarzystka zapowiedziała, że to dopiero początek działań.
- Kolejne moje interpelacje będą skierowane do poszczególnych ministerstw, w tym MON, Ministra Infrastruktury oraz Ministra Gospodarki Morskiej. Przede wszystkim jednak będę systematycznie walczyła o pogłębianie Wisły, bo nie jest to tylko kwestia pozostawienia tego terenu jako przemysłowego, ale musi być on ściśle powiązany z rzeką Wisłą - zapowiada Wioletta Kulpa.
Temat znalazł się także w porządku obrad najbliższej sesji rady miasta, tj. 25 września.
Komentarze (0)