To pomysł trzech kandydatów ludowców do rady miasta - chodzili po osiedlowych uliczkach z wielką zieloną maskotką i zagadywali ludzi. Inni kandydaci chodzą po domach. Co o tym myślicie?
Radosław Mustwiłło, Stanisław Rusek i Krzysztof Wiśniewski - wszyscy kandydaci do rady miasta z list PSL oraz ich pomocnica - wielka, zielona koniczyna kojarząca się z logo ludowców spacerowali po osiedlu Dworcowa i rozmawiali z mieszkańcami, próbując ich przekonać do głosowania na siebie.
Nie oni jedni postawili na bezpośrednią kampanię. Przedstawiciele SLD, którzy zerkają na nas z plakatów na rogu, rankami również ustawiają się ze swoim namiotem przy przystankach autobusowych z kawą. Pytanie o chodzenie po domach i rozmowy z ludźmi zadał ostatnio kandydat na radnego PO Jacek Strzeszewski, który podobnie jak eksprezydent Mirosław Milewski wybrał taką formę przekonywania wyborców. Czy i do Was zapukali kandydaci?
Fot. Krzysztof Wiśniewski