Wichura, która we wtorek szalała nad Płockiem i powiatem płockim, pozostawiła po sobie zwalone drzewa. W usuwaniu jej skutków brało udział ponad 90 strażaków.
Silny wiatr, który wczoraj, we wtorek, wiał nad Płockiem i powiatem płockim, połamał drzewa i uszkodził dachy. Na szczęście nie było ofiar w ludziach - nikt nie został poszkodowany. Zdjęcia zwalonego drzewa w pobliżu kościoła w Imielnicy przesłał nasz czytelnik za pomocą Alert24.
Jak dowiedzieliśmy się w Wydziale Operacyjnym płockiej komendy straży pożarnej, o ile w poniedziałek, 3 października strażacy musieli interweniować w sprawie wiatrołomów tylko raz, o tyle następnego dnia, czyli we wtorek, gdy mocno wiało - aż 17 razy. Zgłoszenia dotyczyły przede wszystkim zwalonych drzew i oberwanych konarów, a jedno - zerwanego dachu. W dwóch przypadkach drzewa uszkodziły samochody.
W działaniach wzięło udział 29 strażaków Państwowej Straży Pożarnej oraz aż 64 z OSP. Łącznie do usuwania skutków wichury w Płocku i poza miastem wysłano ponad 20 samochodów strażackich.
W tej chwili z awariami w dostawie prądu borykają się jeszcze mieszkańcy niektórych miejscowości w gminie Słubice i Nowy Duninów. Wszystko powinno wrócić do normy ok. 13.15.
Dziś synoptycy ostrzegają przed umiarkowanymi i silnymi opadami deszczu na terenie Mazowsza. Stopień prawdopodobieństwa wystąpienia zjawiska oceniają na ok. 90 proc.
Poniżej więcej zdjęć
[ALERT]1475659885046[/ALERT]