- Wiosna za pasem, a orlik na Podolszycach zamknięty, część osób wchodzi przez dziurę w płocie - mówi nasz czytelnik i dopytuje, czy z uwagi na coraz ładniejszą pogodę nie można by boiska przy Szkole Podstawowej nr 23 uruchomić wcześniej. Pozostałe orliki działają już pełną parą.
Chodzi o boiska na orliku na terenie szkoły na Podolszycach Północ. Jako że za oknem coraz ładniej, a na termometrze coraz cieplej, więc starsi i młodsi amatorzy gry w piłkę coraz częściej wyglądają boiska, na którym można by trochę rozruszać kości. A tymczasem orlik jest zamknięty na cztery spusty. - Czy nie można by już go otworzyć, przecież jest ładnie i ciepło? - dopytuje nasz czytelnik.
- Zgodnie z regulaminem korzystania z obiektu, orlik zaczyna żyć od 1 kwietnia - mówi Ewa Woźniak, dyrektorka SP nr 23. - Ale z uwagi na coraz ładniejszą pogodę rozważamy, czy by nie otworzyć wcześniej np. przed ostatnim weekendem marca.
Jest więc szansa, że wkrótce orlik będzie już otwarty, oczywiście, o ile nie wróci nagle zima.
Pozostałych pięć orlików działa już pełną parą. Jak dowiedzieliśmy się w biurze prasowym Ratusza, boiska prowadzone przez miasto (przy Zamenhofa na Winiarach) albo MDK (przy ogródku jordanowskim) są czynne przez cały rok, choć zimą trochę krócej (do 17.00). Na wiosnę czas zostanie wydłużony do 19.00, potem do 20.00, a docelowo do 21.00.
Orliki przy szkołach z reguły są zamknięte późną jesienią i zimą, ale na wiosnę wracają do życia. Ten na Radziwiu działa od 2 marca (rano zajęcia mają tam uczniowie szkoły, a od 14.00 do 21.00 boiska są udostępniane dla mieszkańców osiedla), a orliki na osiedlach Dworcowa i Międzytorze - od 1 marca. Oba są czynne do 22.00.