Zobaczcie zdjęcia uwieczniające zażywanie kąpieli przez nietypowego gościa, który w odmętach Afrodyty przed ratuszem szukał ochłody w upalny dzień.
Oślizgły gość kąpał się jak gdyby nigdy nic w wodach Afrodyty. Ale spokojnie - okazuje się, że gad był tam służbowo - uczestniczył wraz ze swoimi opiekunami z Płockiego Towarzystwa Terrarystycznego w Jarmarku św. Bartłomieja i potrzebował schłodzić się w upalny dzień. Całe ablucje odbywały się pod czujnym okiem opiekuna węża, który trzymał swojego podopiecznego za ogon.
Jak dowiedzieliśmy się w PTT, chłodzący się w fontannie przed ratuszem zwierz to wąż elaphe taeniura ridleyi. Po polsku nazywa się go - ze względu na charakterystyczną oprawę oczu, wężem chińskim, tajwańskim albo smugookim.