Ratusz apeluje do mieszkańców miasta, aby zwracali baczną uwagę na to, co się dzieje na przystankach autobusowych. Ostatnio doszło do kolejnego aktu wandalizmu i uszkodzenia wiaty przystankowej. Jeśli ktoś widzi taką sytuację, niech ją zgłasza szybko na policję.
Nowe przystanki sporo kosztowały płocki budżet. Miało być elegancko i nowocześnie, z monitoringiem i przyciskami antynapadowymi, a więc zadbano o zwiększony poziom bezpieczeństwa zarówno samego mienia, jak i pasażerów. Tylko, że zarówno te nowe, jak i starsze kuszą tych, którym nie podobają się... wstawione szyby. Te nadzwyczaj często zostają tarczą strzelniczą, natomiast czekającym na przystanku pasażerom zostaje ostrożne stąpanie po "dywaniku" z pokruszonego szkła.
- W ostatnich dniach nieznany sprawca uszkodził już trzeci raz wiaty przystankowe na terenie miasta Płocka, niszcząc w nich szyby – informują w komunikacie ratuszowe służby prasowe. - Ostatni raz kilka dni temu w al. Armii Krajowej na przystanku Hubalczyków, do której co dopiero wstawione zostały nowe szyby wybite w styczniu.
Dlatego Ratusz przypomina pasażerom, aby korzystali z zamontowanych przycisków bezpieczeństwa w nowych przystankach. Wciskając guzik, połączymy się z centrum monitoringu przy Kilińskiego. Możemy z niego korzystać nie tylko w sytuacji, kiedy jesteśmy świadkami niszczenia kolejnej wiaty, ale również gdy liczy się szybkość reakcji, bo na przykład ktoś zasłabnie i trzeba będzie wezwać karetkę. Za pomocą przycisku w razie potrzeby damy sygnał policji lub straży pożarnej, poinformujemy także o tym, co dzieje się w pobliżu przystanku.
Fot. UMP