Ulicami wielu miast w całej Polsce w sobotę przejdą "Marsze o wolność". Ich organizatorzy domagają się zmiany strategii walki z pandemią, w tym m.in. zniesienia obowiązkowego testowania czy kwarantanny.
"Marsze o wolność" odbędą się w 50 miastach w całej Polsce, w tym również w Płocku. Propagatorem marszów jest Ogólnopolskie Stowarzyszenie Wiedzy o Szczepieniach STOP NOP, które aktywnie protestuje przeciw obowiązkowo jakichkolwiek szczepień.
Czego domagają się organizatorzy?
- Żądamy zakończenia plandemii! Powołując się na polskich profesorów i lekarzy - dr Zbigniewa Martykę, prof. dr hab. n. med. Ryszarda Rutkowskiego, lek. Pawła Basiukiewicza i innych - żądamy zaniechania wszelkich testów, izolacji i kwarantanny. Największe autorytety światowe (m.in. prof. Sucharit Bhakdi, prof. John Ioannidis, prof. Klaus Puschel) twierdzą, że nowy koronawirus COVID-19 NIE różni się od innych koronawirusów, że liczba osób, dla których ten wirus okazał się śmiertelny jest o wiele razy niższa niż podają oficjalne dane. Nieuzasadnione jest generowanie paniki i strachu oraz ograniczanie praw obywatelskich - czytamy na wydarzeniu na Facebooku [pisownia oryginalna].
- Żądamy odwołania absurdalnych nakazów, zakazów i całej epidemii strachu. Dość leczenia przez telefon, żądamy dostępu do lekarzy.
Koniec zamordyzmu maseczkowego w szkołach, koniec z zmuszaniem dzieci do dezynfekcji rąk szkodliwymi środkami niewiadomego pochodzenia. Do higieny wystarczy woda i mydło.
Żądamy zniesienia rozporządzenia o noszeniu maseczek pod groźbą mandatów lub kary administracyjnej. Maseczka nie chroni nikogo od wirusów, a jedynie ma przypominać nam o epidemii - to z kolei cytat z wydarzenia w Warszawie.
Marsz wyruszy o 13:00 ze Starego Rynku. Z kolei 24 października ma się odbyć drugi ogólnopolski "Marsz o wolność".