Długą listę kradzież z ostatnich kilku dni przedstawił Jarosław Ostrowski z płockiej komendy policji.
Podsumowanie minionej doby otwiera poniedziałkowy wypadek w miejscowości Mokrzk w gm. Drobin, w którym ranni zostali dwaj kierowcy samochodów osobowych. Jak poinformował zastępujący rzecznika policji Jarosław Ostrowski, do zderzenia aut doszło podczas wyprzedzania pojazdu skręcającego w lewo. Poza tym wypadkiem policjanci odnotowali trzy kolizje w mieście (w powiecie nie było żadnej stłuczki).
Pełne ręce mieli natomiast policjanci z pionu kryminalnego. W ciągu ostatnich dni (od piątku) mieszkańcom Płocka i powiatu płockiego zginęły samochody, rowery, dokumenty, a nawet betoniarka.
Największe straty odnotowali właściciele sklepu w Maszewie Dużym w gm. Stara Biała - w weekend włamywacze ukradli tam pieniądze i narzędzia o łącznej wartości ok. 54,5 tys. zł.
Złodzieje ukradli również samochody w centrum i na Podolszycach (z Batalionu Parasol zniknęła toyota warta ok, 20 tys. zł, a z Chopina - renault warty ok. 6 tys. zł), a także dwa rowery z ul. Grodzkiej (wartość strat ok. 500 zł), a z Kostrogaju - wartą ok. 2 tys. zł betoniarkę.
Ginęły też portfele, telefony i saszetki z dokumentami i pieniędzmi - kieszonkowcy grasowali m.in. na Grodzkiej, Tysiąclecia,
Z pozostałych zdarzeń minionej doby policjanci wymieniają jeszcze uszkodzenie toi toia przy Północnej. Wartość strat wyceniono na ok. 2 tys. zł.