Macie trochę wolnego czasu i kochacie zwierzęta? Zależy Wam na losie psów ze schroniska, aby zaznały trochę więcej radości czekając na kogoś, kto zapewni im dom, zaopiekuje się nimi z troską i miłością? Jeśli na te pytania odpowiedzieliście twierdząco i macie ochotę zostać wolontariuszami, to zapraszają na spotkanie.
Wolontariusz angażuje się świadomie i dobrowolnie, bez wynagrodzenia. Lepiej nie postępować pochopnie, tylko dokładnie przemyśleć sprawę przed jakąkolwiek deklaracją. Trwają bowiem starania o to, aby w płockim schronisku przy ul. Parowa 20 zaistniał wolontariat, a także powstała grupa wolontariuszy opiekujących się czworonogami, których los był naznaczony przykrymi przeżyciami. Żyły samotne na ulicy, błąkały się, często głodne, a może ktoś, kto zapewniał im dom, komu ufały, nagle zmienił zdanie i pozostawił w jakimś obcym miejscu. Ile jest zwierząt, które trafiły do schroniska, tyle rozmaitych historii. Pełno tam czworonogów wyczekujących na kogoś życzliwego, chętnego do zabawy z nimi, wyjścia na spacer. Taką formę wolontariatu wprowadzono np. w warszawskim schronisku "Na Paluchu", w którym działa ok. 270 osób regularnie odwiedzających schronisko. Przychodzą minimum raz w tygodniu na kilka godzin, poznają charaktery swoich podopiecznych, wychodzą z nimi na spacery, pomagają znaleźć im domy. Sprawiają, że zwierzętom łatwiej jest przetrwać w oczekiwaniu na odmianę losu. Wśród osób chętnych do pomocy są także fotowolontariusze. Dzięki wykonanym przez nich zdjęciom więcej osób dowiaduje się organizowanych akcjach, o rudej kotce czy małym kundelku, które są do adopcji. A kiedy udaje się doprowadzić do szczęśliwego zakończenia - znalezienia nowego właściciela dla psa czy kota - sprawdzają, czy wszystko jest w porządku w nowym domu. W schronisku prowadzą zajęcia z dziećmi i młodzieżą, angażują się w akcje edukacyjne dotyczące zapobiegania bezdomności, dobrostanu zwierząt, relacji ludzko-zwierzęcych, prowadzą też konta schroniska w mediach społecznościowych.
- Nie ukrywam, że właśnie to schronisko zainspirowało nas do działania na rzecz powstania wolontariatu przy płockim schronisku - mówi Marta Krasuska ze Stowarzyszenia Płock przyjazny psom.
Podkreśla, że najpierw trzeba doprowadzić do stanu, w którym wolontariusze będą mile widzianymi gośćmi w płockim azylu dla bezdomnych zwierząt.
Stowarzyszenie na skutek poczynionych starań o wprowadzenie wolontariatu w płockim schronisku (obecnie takiej formy nie ma), zostało zaproszone 5 marca na spotkanie z wiceprezydentem Piotrem Dyśkiewiczem w sprawie omówienia zagadnienia. Dlatego też zapraszają na osobne spotkanie osoby, które chciałyby zostać wolontariuszami.
- Spotkanie ma na celu ustalenie faktycznej liczby osób zainteresowanych odbywaniem wolontariatu oraz przygotowanie się do spotkania w Urzędzie Miasta - wyjaśniają.
Uwaga! Zapraszają tylko osoby pełnoletnie, które chciałyby pomóc płockim zwierzakom. Spotkanie odbędzie się w najbliższy piątek, 1 marca w Centrum Organizacji Pozarządowych przy ul. Misjonarskiej. Początek o godz. 17.00. Można się z nimi także kontaktować na Facebooku (profil: Stowarzyszenie Płock przyjazny psom) lub telefonicznie (793 794 340).
Schronisko dla zwierząt w Płocku jest jednostką organizacyjną spółki SITA PGK. Przyjmują zwierzęta, zapewniają im opiekę (także weterynaryjną), a także przekazują osobom zainteresowanym ich posiadaniem, zdolnym zapewnić im należyte warunki bytowania. Gmina miasto Płock ma zawartą umowę ze spółką.
