Pracownicy galerii Mosty poskarżyli się, że w centrum jest za zimno, bo zbyt chłodnym powietrzem dmucha klimatyzacja. Martwią się, że przez to będą mieli mniejszy utarg. Dyrekcja centrum handlowego odpiera: każdy lokal sam reguluje temperaturę.
Pracownicy i klienci sklepu martwią się, że przez rozkręconą klimatyzację w galerii jest za zimno, a to może wypłoszyć klientów, zwłaszcza teraz, gdy temperatury spadły poniżej zera. Dostaliśmy nawet list w tej sprawie z prośbą o interwencję.
Dyrektorka Mostów, Katarzyna Klaczka-Wachowska jest zdzwiona tą prośbą. - Szkoda, że te osoby zgłosiły się do mediów, a nie do naszej administracji, nie poprosiły o pomoc kierownika technicznego, który na pewno rozwiałby te wątpliwości i ewentualnie poradził, co zrobić - dziwi się szefowa galerii i wyjaśnia: każdy właściciel sklepu ma urządzenie zwane klimakonwektorem, które służy do utrzymywania danej temperatury w pomieszczeniu. - Każdy sam reguluje tę temperaturę, my nie możemy nagle wyłączyć ciepła - tłumaczy nasza rozmówczyni. - Inna sprawa, że prawidłowe funkcjonowanie urządzenia zależy od tego, jak kto o nie dba. Dlatego zalecamy właścicielom sklepów, by dwa razy do roku - przed sezonem letnim i zimowym dokonywali przeglądów urządzeń. Wiadomo, że jeśli ktoś ma zapchane filtry czy nieprawidłowo działające sterowniki, to urządzenie nie działa tak jak powinno.
Katarzyna Kalczka-Wachowska proponuje, by każdy, kto ma problem z klimatyzacją i obawia się, że w sklepie jest za zimno, poprosił o pomoc kierownika technicznego.- Z kolei w częściach wspólnych sklepu staramy się utrzymywać taką temperaturę, by klientom, którzy są ubrani w ciepłe wierzchnie okrycia, nie było za gorąco i by pot im nie ciekł po plecach - uważa Klaczka-Wachowska.