Trudno nie odnieść wrażenia, że za wczorajszymi kradzieżami stoi ta sama osoba lub grupa osób. Złodzieje uaktywnili się już przedwczoraj, we wtorek, ale najwięcej łupów udało im się zebrać wczoraj, w środę. Jak mówi podinsp. Andrzej Rosa z płockiej komendy, kieszonkowcy działają w autobusach i w szpitalach. - W środę z szafki na ubrania w szpitalu św. Trójcy przy Kościuszki zniknął portfel z pieniędzmi, a wczoraj doszło do bardzo podobnego zdarzenia w szpitalu na Winiarach - z takiej szafki ktoś ukradł portfel z gotówką i dokumentami - mówi Andrzej Rosa.
Tego samego dnia kieszonkowcy obłowili się w autobusach. Najpierw jednemu z pasażerów na odcinku Piękna - Graniczna ukradziono z kieszeni kurtki telefon komórkowy. Następnie na policję zgłosił się kolejny poszkodowany, któremu na trasie Wyszogrodzka - Bielska ktoś ukradł portfel z pieniędzmi i dokumentami.
- Policjanci prowadzą czynności w tej sprawie zmierzające do zatrzymania sprawców kradzieży - mówi Andrzej Rosa i apeluje do pasażerów, by uważali w autobusach, unikali tłoku i ścisku, a także do osób przebywających w szpitalu, by nie zostawiali cennych rzeczy w szafkach czy poczekalni.
Można mieć nadzieję, że złapanie złodziei grasujących w autobusach nie jest niemożliwe - jak dowiedzieliśmy się od Anny Kicińskiej, rzeczniczki Komunikacji Miejskiej, aż 60 autobusów wyposażonych jest w monitoring.