W środę na Nowym Rynku odbył się szczególny zlot motocyklistów, któremu towarzyszyły intensywne pomarańczowe barwy. Zamiast skór były koszulki z napisami „Płock, miasto przyjazne moto” jako elementy większej akcji, która potrwa cały sezon letni. - Lepiej patrzmy w lusterka – doradzano. Motocykliści i rowerzyści to także pełnoprawni uczestnicy ruchu.
Na placu przed teatrem około godziny 16.00 ustawiło się kilka warczących maszyn. Tuż obok prowizoryczne namioty z małym stoliczkiem. Na nim koszulki z logiem akcji, nalepki odblaskowe z hasłem „Płock – miasto przyjazne moto”. Wszystkie do rozdania w ramach inauguracji wspólnego przedsięwzięcia miasta i Stowarzyszenia Motocyklistów Ego Sum Via.
O tym, że warto dbać o nasze wspólne bezpieczeństwo na drogach, gdzie ledwie sekunda czasem decyduje o czyimś życiu, przekonywał wspólnie z motocyklistami prezydent Andrzej Nowakowski.
- Jak dotąd doszło już do dwóch poważnych zdarzeń z tragicznym finałem dla motocyklistów – mówił z kolei Maciej Kusiński ze stowarzyszenia Ego Sum Via. – Rośnie nam nowe pokolenie fanów jednośladów – odnosił się szczególnie do obecnych na placu kilkulatków. – Właśnie ze względu na takie dzieciaki musimy uważać na drogach.
Na początek oklejono specjalnymi plakatami 10 autobusów Komunikacji Miejskiej, ale niestety żaden nie przyjechał w środę na plac przed teatrem. Zobaczymy na nich zdjęcie lusterka samochodowego, w którym odbija się motocyklista. Na jednym jest to Grzegorz Gałązka, na drugim Joanna Olejnik, płocka radna i zarazem wieloletnia fanka jednośladów, wiceprezes stowarzyszenia Ego Sum Via.
Wielka szkoda, że jednak pogoda nie dopisała. Z pewnością dałoby się zgromadzić znacznie więcej osób, gdyby inauguracja akcji dedykowana zmotoryzowanym odbyła się przykładowo w trakcie Pikniku Europejskiego, który rozpocznie się już w najbliższy weekend, 9 i 10 maja.
Fot. Portal Płock