Nauczyciele płockich szkół alarmują, że wśród uczniów rozprzestrzenia się wszawica. Cała nadzieja w rodzicach, bo pielęgniarki szkolne nie mogą bez ich zgody sprawdzać, czy na głowach naszych pociech nie pojawili się nieproszeni goście.
Wielu z nas z pewnością pamięta, gdy nagle ni stąd ni zowąd na lekcję wpadała pani pielęgniarka i wprawnym ruchem przeczesywała nasze głowy, sprawdzając, czy się tam czasem nie zagnieździły wstydliwe insekty. Na równaniach w żaden sposób nie było można się skupić, bo pod palcami wibrowała namolna wstrętna myśl „Dlaczego to tak długo trwa, u Józka poszło szybciej!”.
Podobna sytuacja dziś w żadnej szkole nie może mieć miejsca, bo rozporządzenie ministra zdrowia z czerwca 2003 roku zniosło obowiązek higieny uczniów, a przeglądy czystości ciała i odzieży dzieci zostały przez Instytut Matki i Dziecka uznane za przejaw pogwałcenia ich praw. Takie przeglądy można prowadzić jedynie na prośbę i za zgodą rodziców. Efekt jest taki, że dzieci co prawda nie przechodzą tej małej szkolnej traumy, ale i z rozprzestrzeniającą się w okamgnieniu wszawicą trudniej sobie radzić.
Wstydliwe insekty właśnie po raz kolejny opanowały głowy uczniów płockich szkół. Problem jest spory, mamy sygnały, że nauczyciele na wywiadówkach uczulają rodziców, by częściej sprawdzali włosy swoich pociech, a klienci aptek częściej pytają o środki na wszy. - Rzeczywiście, zaobserwowaliśmy w ostatnim czasie znaczny wzrost sprzedaży preparatów przeciwko wszawicy - potwierdza Monika Domżałowicz z apteki Spokojna przy Rembielińskiego. Dodaje, że w ciągu ostatnich lat problem narasta. - Gdy zaczynałam pracę, sprzedawało się czasami tylko jeden szampon na rok. Teraz zdarzały się okresy, że w hurtowniach zabrakło tych preparatów.
O narastającym problemie wiedzą także w płockim sanepidzie. - Wszawica w szkołach była, jest i będzie, ale odkąd pielęgniarki nie mogą nawet dotknąć dziecka i nikt tego nie pilnuje, problem narasta - mówi Romuald Ostrowski, szef płockiego sanepidu. - Ale spokojnie, epidemii na razie nie ma.
Mimo że o epidemii nie ma mowy, sanepid zdecydował się na przesłanie ulotek mających uczulić rodziców na problem. Profilaktyka nie jest skomplikowana: trzeba uczulić pociechy, by nie pożyczały sobie grzebieni czy gumek, spinek do włosów czy czapek, związywać długie włosy w ogonek, kucyki, czy warkocze, myć głowę tak często jak potrzeba (jednak nie rzadziej niż raz w tygodniu), codziennie szczotkować włosy i przede wszystkim systematycznie sprawdzać, czy na głowie nie zagnieździły się wszy albo gnidy, czyli jaja pasożytów, zwłaszcza w czasie, gdy dziecko chodzi do przedszkola, szkoły czy wyjeżdża na kolonie.
Gdy mimo wszystko na głowie pojawią się nieproszeni goście (i wszy, i gnidy widać gołym okiem, poza tym ich charakterystycznym objawem jest świąd i ślady po ukąszeniach, zwłaszcza w okolicach uszu i karku, skóra jest zaczerwieniona i podrażniona), trzeba kupić w aptece specjalny preparat, które likwidują wstrętne istoty. Ważne, by kuracji poddali się wszyscy domownicy. Zabiegi należy powtórzyć po upływie 7-10 dni, bo dostępne w aptekach środki słabiej działają na gnidy. Gnidy można tez próbować usunąć, płucząc umyte włosy ciepłym octem 6 proc., który spowoduje ich odklejenie. Jako że wszawica jest bardzo zaraźliwa, dzieci nie powinny chodzić do szkoły, póki całkiem nie uporamy się z insektami.
Dobrze też o sytuacji poinformować pielęgniarkę szkolną lub wychowawcę klasy, który przypomni pozostałym rodzicom, jak walczyć z wszawicą. Trzeba wiedzieć, że pielęgniarka może przeprowadzić kontrolę czystości wśród uczniów, których rodzice wyrazili zgodę na objęcie ich profilaktyczną opieką zdrowotną. Zdaniem Romualda Ostrowskiego, wyrażenie takiej zgody przez jak największą liczbę rodziców znacznie przyczynia się do przeciwdziałania wstydliwemu problemowi.
Uwaga,w płockich szkołach szaleje wszawica
Opublikowano:
Autor: MR
Przeczytaj również:
WiadomościNauczyciele płockich szkół alarmują, że wśród uczniów rozprzestrzenia się wszawica. Cała nadzieja w rodzicach, bo pielęgniarki szkolne nie mogą bez ich zgody sprawdzać, czy na głowach naszych pociech nie pojawili się nieproszeni goście.
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE