Sąd Okręgowy w Płocku uznał, że kilka starszych kobiet skorzystało z usług agencji pośrednictwa kredytowego i padło tym samym ofiarą gangu wyłudzaczy kredytów.
Materiał dotyczący sprawy wyemitował program "Interwencja" w Polsacie. Wszystko zaczęło się w 2006 roku w Mszczonowie, w powiecie żyrardowskim. Kilka starszych kobiet w trudnej sytuacji materialnej skorzystało z pośrednictwa kredytowego. Podpisywały przy tym szereg dokumentów, których nie przeczytały. Po czasie okazało się, że pośrednicząca w transakcjach Anna S. wykorzystała podpisane dokument do zaciągnięcia innych pożyczek, o których kobiety nie wiedziały.
- Dowiedziałam się, bo przyszły wezwania do zapłaty - mówi w materiale jedna z kobiet.
Jak zapewniają, pieniędzy z pozostałych kredytów nie widziały na oczy. Nie wszystkim udało się nakłonić Annę S. do spłaty zobowiązań, więc o fakcie powiadomiły policję i prokuraturę. Organy ścigania uznały, że skoro na dokumentach widnieją prawdziwe podpisy pań, są one współwinne wyłudzenia.
Sprawa toczyła się przed Sądem Okręgowym w Płocku. Kobiety zostały skazane na karę więzienia w zawieszeniu i grzywny. Muszą także spłacić pożyczki, które w ich imieniu zaciągnęła Anna S. Ta z kolei została skazana na 5,5 roku pozbawienia wolności.
- Materiał, jaki jest zgromadzony w sprawie, nie zaprzeczył, ażeby prokurator dokonał błędnej analizy dowodów - argumentuje w materiale Iwona Wiśniewska-Bartoszewska z Sądu Okręgowego w Płocku.
Cały materiał można obejrzeć tutaj.