Z 280 regionów unijnych tylko Brabancja w latach 2007-2013 rozwijała się lepiej od Mazowsza. Wbrew pozorom to nie jest dobra wiadomość.
– W latach najgłębszego kryzysu ekonomicznego nasze województwo okazało się jednym z dwóch najlepiej rozwijających się regionów. Lepsza okazała się jedynie położona w belgijskiej Walonii Brabancja – mówił Adam Struzik podczas spotkania z płocką lożą Biznes Center Clubu. – Doceniła to Unia Europejska, zaliczając Mazowsze do lepiej rozwiniętych regionów. Po wielu zabiegach samorządu naszego województwa udało się uzyskać status regionu przejściowego.
Samorządowcy z powiatów płockiego, gostynińskiego i sierpeckiego oraz przedstawiciele płockiej loży Business Centre Club dyskutowali z marszałkiem województwa mazowieckiego Adamem Struzikiem o nowej perspektywie finansowej Unii Europejskiej na lata 2014-2020.
Podczas spotkania w sprawie Kontraktu Terytorialnego, które odbyło się w Orlen Arenie, wójtowie, burmistrzowie i starostowie dowiedzieli się, że województwo mazowieckie w latach 2014-2020 może liczyć na dotację w wysokości 3,3 miliarda euro.
– To kwota mniejsza niż w latach 2007-2013. Wszystko dlatego, że jesteśmy jedynym polskim województwem, które przez unię traktowane jest jako region rozwinięty – mówił marszałek województwa Adam Struzik. – Nie dość, że Unia Europejska ogranicza dotacje dla naszego województwa, to jeszcze musimy płacić bardzo wysokie „janosikowe”. Tak być nie powinno. Możemy wspierać rozwój innych regionów Polski, ale dopłacając do tego nie więcej niż 25 procent naszych łącznych dochodów. Tymczasem obecnie płacimy ponad 40 procent. Ta uwaga dotyczy zresztą nie tylko województwa jako całości, ale i tych samorządów, które również płacą „janosikowe”.
Dla subregionu płockiego istotne znaczenie będą miały, poza obwodnicą Płocka oraz połączeniem kolejowym z Modlinem, również inwestycje związane z bezpieczeństwem przeciwpowodziowym, inwestycje wodno-kanalizacyjne oraz rewitalizacja linii kolejowej Kutno – Sierpc przez Gostynin i Płock.
Regionalny Program Operacyjny Województwa Mazowieckiego będzie łączył projekty, które dotychczas finansowane były z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego (EFRR) i Europejskiego Funduszu Społecznego (EFS). Z wytycznych Komisji Europejskiej wynika, że na finansowe wsparcie mogą liczyć głównie działania prowadzące do pobudzania gospodarki, zastosowanie dokonań naukowych w biznesie oraz wsparcie przedsiębiorców.
Maksymalny poziom dofinansowania w nowej perspektywie finansowej to 80 procent (a nie 85 jak dotychczas) poniesionych kosztów. Część projektów opierać się będzie na zwrotnych instrumentach finansowych, do których należą między innymi inicjatywy Jeremie i Jessica. Z tej drugiej korzystał już płocki Budmat.
Podczas spotkania z przedstawicielami BCC Adam Struzik mówił o możliwościach, które otwierają się przez mazowieckimi przedsiębiorcami w nowej perspektywie finansowej UE. Przez najbliższych siedem lat będzie można pozyskiwać unijne pieniądze na innowacyjność i przedsiębiorczość oraz wzrost e-potencjału województwa.
Ze słów marszałka województwa mazowieckiego wynikało, że dotacje unijne przeznaczone będą głównie na: wsparcie regionalnej infrastruktury badawczej; wzrost wykorzystania innowacyjnej działalności badawczej i rozwojowej w przedsiębiorczości; wzmocnienie współpracy gospodarki i nauki.
– Skoro w Płocku funkcjonuje od lat filia Politechniki Warszawskiej, a na terenie Parku Przemysłowo-technologicznego ma powstawać laboratorium chemiczne, należałoby to w sensowny sposób wykorzystać. Tym bardziej, że funkcjonują tu Orlen, PERN i Basel, które również mogłyby na tym skorzystać – mówił Adam Struzik. – Patriotyzm w nowoczesnym wykonaniu powinien polegać również na umiejętności wykorzystywania do maksimum pieniędzy pozyskiwanych z Unii Europejskiej.
Zobacz, co napisaliśmy na temat obwodnicy Płocka i połączenia kolejowego z Modlinem
Fot. Tomasz Paszkiewicz/Portal Płock
– W latach najgłębszego kryzysu ekonomicznego nasze województwo okazało się jednym z dwóch najlepiej rozwijających się regionów. Lepsza okazała się jedynie położona w belgijskiej Walonii Brabancja – mówił Adam Struzik podczas spotkania z płocką lożą Biznes Center Clubu. – Doceniła to Unia Europejska, zaliczając Mazowsze do lepiej rozwiniętych regionów. Po wielu zabiegach samorządu naszego województwa udało się uzyskać status regionu przejściowego.
Samorządowcy z powiatów płockiego, gostynińskiego i sierpeckiego oraz przedstawiciele płockiej loży Business Centre Club dyskutowali z marszałkiem województwa mazowieckiego Adamem Struzikiem o nowej perspektywie finansowej Unii Europejskiej na lata 2014-2020.
Podczas spotkania w sprawie Kontraktu Terytorialnego, które odbyło się w Orlen Arenie, wójtowie, burmistrzowie i starostowie dowiedzieli się, że województwo mazowieckie w latach 2014-2020 może liczyć na dotację w wysokości 3,3 miliarda euro.
– To kwota mniejsza niż w latach 2007-2013. Wszystko dlatego, że jesteśmy jedynym polskim województwem, które przez unię traktowane jest jako region rozwinięty – mówił marszałek województwa Adam Struzik. – Nie dość, że Unia Europejska ogranicza dotacje dla naszego województwa, to jeszcze musimy płacić bardzo wysokie „janosikowe”. Tak być nie powinno. Możemy wspierać rozwój innych regionów Polski, ale dopłacając do tego nie więcej niż 25 procent naszych łącznych dochodów. Tymczasem obecnie płacimy ponad 40 procent. Ta uwaga dotyczy zresztą nie tylko województwa jako całości, ale i tych samorządów, które również płacą „janosikowe”.
Dla subregionu płockiego istotne znaczenie będą miały, poza obwodnicą Płocka oraz połączeniem kolejowym z Modlinem, również inwestycje związane z bezpieczeństwem przeciwpowodziowym, inwestycje wodno-kanalizacyjne oraz rewitalizacja linii kolejowej Kutno – Sierpc przez Gostynin i Płock.
Regionalny Program Operacyjny Województwa Mazowieckiego będzie łączył projekty, które dotychczas finansowane były z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego (EFRR) i Europejskiego Funduszu Społecznego (EFS). Z wytycznych Komisji Europejskiej wynika, że na finansowe wsparcie mogą liczyć głównie działania prowadzące do pobudzania gospodarki, zastosowanie dokonań naukowych w biznesie oraz wsparcie przedsiębiorców.
Maksymalny poziom dofinansowania w nowej perspektywie finansowej to 80 procent (a nie 85 jak dotychczas) poniesionych kosztów. Część projektów opierać się będzie na zwrotnych instrumentach finansowych, do których należą między innymi inicjatywy Jeremie i Jessica. Z tej drugiej korzystał już płocki Budmat.
Podczas spotkania z przedstawicielami BCC Adam Struzik mówił o możliwościach, które otwierają się przez mazowieckimi przedsiębiorcami w nowej perspektywie finansowej UE. Przez najbliższych siedem lat będzie można pozyskiwać unijne pieniądze na innowacyjność i przedsiębiorczość oraz wzrost e-potencjału województwa.
Ze słów marszałka województwa mazowieckiego wynikało, że dotacje unijne przeznaczone będą głównie na: wsparcie regionalnej infrastruktury badawczej; wzrost wykorzystania innowacyjnej działalności badawczej i rozwojowej w przedsiębiorczości; wzmocnienie współpracy gospodarki i nauki.
– Skoro w Płocku funkcjonuje od lat filia Politechniki Warszawskiej, a na terenie Parku Przemysłowo-technologicznego ma powstawać laboratorium chemiczne, należałoby to w sensowny sposób wykorzystać. Tym bardziej, że funkcjonują tu Orlen, PERN i Basel, które również mogłyby na tym skorzystać – mówił Adam Struzik. – Patriotyzm w nowoczesnym wykonaniu powinien polegać również na umiejętności wykorzystywania do maksimum pieniędzy pozyskiwanych z Unii Europejskiej.
Zobacz, co napisaliśmy na temat obwodnicy Płocka i połączenia kolejowego z Modlinem
Fot. Tomasz Paszkiewicz/Portal Płock
