Z powodu zamknięcia grożącej zarwaniem Harcerskiej, autobusy nie zatrzymują się na przystanku przy Młyńskiej i mieszkańcy Borowiczek musieli nadłożyć sporo drogi. Po naszej interwencji lada chwila zostanie ustawiony przystanek zastępczy.
W środę podczas prac związanych z budową kanalizacji w rejonie Harcerskiej okazało się, że grunt pod jezdnią jest niestabilny i ulicy w każdej chwili grozi zapadnięcie. Dlatego w czwartek zamknięto ulicę na odcinku od Korczaka do Warmińskiej i wyznaczono objazdy, również dla autobusów.
Już wieczorem czytelnicy alarmowali, że po zamknięciu przystanku Młyńska brakuje przystanku zastępczego. - Mieszkańcy Borowiczek muszą się cofać bardzo długie odległości do domów, a kierowcy nie chcą się zatrzymywać przy Warmińskiej - poskarżyła się czytelniczka.
Sprawę zgłosiliśmy w Ratuszu, po kwadransie otrzymaliśmy odpowiedź. - Po przekazaniu interwencji podjęliśmy decyzję o ustawieniu przystanku zastępczego przy ulicy Warmińskiej - poinformował Konrad Kozłowski z biura prasowego Ratusza. - Około południa tymczasowy przystanek powinien już funkcjonować.
Czytaj też: