Podejrzany o kradzieże, sprawca kilku wykroczeń drogowych, uciekinier z miejsca zdarzenia, a jakby tego było mało, policjanci poszukiwali mężczyzny jako... zaginionego. Obecnie 33-latek przebywa w policyjnym areszcie.
W poniedziałek w godzinach wieczornych policjanci Wydziału Ruchu Drogowego otrzymali informację, że w rejonie stacji paliw przy ul. Chemików, w Płocku przebywa sprawca kradzieży paliwa.
- Funkcjonariusze, jadąc ul. Łukasiewicza, zauważyli jadącego z naprzeciwka volkswagena - mówi mł. asp. Krystyna Kowalska z Komendy Miejskiej Policji w Płocku.
Kierowca na widok policyjnego auta przyspieszył. Rozpoczął się pościg. Policjanci zatrzymali kierującego na ul. Długiej. Okazało się, że za kierownicą volkswagena siedział 33-letni płocczanin, który jest podejrzewany o liczne kradzieże paliwa na terenie Płocka. - To nie jedyne jego przewinienia. Mężczyzna wczoraj, w godzinach popołudniowych, przy al. Armii Krajowej w Płock, popełnił szereg rażących wykroczeń drogowych, począwszy od uderzenia w wyprzedzany przez siebie inny pojazd, a następnie uciekając z miejsca zdarzenia, rażąco nie stosował się do znaków drogowych oraz sygnalizacji świetlnej. Na domiar złego nasz bohater okazał się osobą poszukiwaną jako zaginiony - dodaje policjantka.
Teraz mężczyzna przebywa w policyjnym areszcie. Za popełnione wykroczenia drogowe funkcjonariusze zatrzymali płocczaninowi prawo jazdy, grozi mu kara grzywny oraz zakaz prowadzenia pojazdów. Z kolei za kradzieże paliwa grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 5.