Płockie ulice krok po kroku nabierają świątecznego szyku. Pierwsze ozdoby pojawiły się na latarniach i na starówce. Przed galerią stanęła wielka bombka, przez którą wchodzimy do środka, a teraz przyszła pora na miejski deptak. Ten rozbłysnął już girlandami z lampek.
Ozdoby na Tumskiej są klasyczne, trochę igliwia udekorowanego migoczącymi światełkami oraz kosze po bokach niczym świecące z daleka lampiony. Kilkanaście metrów dalej zawieszono gwiazdki z lampek jakby wystylizowane na komety, gdzie całość konstrukcji umieszczono w kilku metalowych ramach.
Kiedy spojrzymy przed siebie, widzimy kilka naprzemiennych, identycznych pasm rozpiętych między budynkami. I jakoś tak sobie pomyśleliśmy na ich widok o szlaczkach, które rysowało się w podstawówce w obowiązkowym zeszycie w trzy linie. Tym razem byłaby to specjalna wersja świąteczna, ponownie wyciągnięta - niestety - z pawlacza. Nikomu nie chce się wymyślić czegoś bardziej oryginalnego. Wielka szkoda, bo przy bombce na Podolszycach, Tumska prezentuje się jak ubogi sąsiad.
A wam jak się podoba centrum Płocka w wydaniu świątecznym?