reklama

Trwają upały. Czy miasto dba o zieleń w Płocku?

Opublikowano:
Autor:

Trwają upały. Czy miasto dba o zieleń w Płocku? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościW całej Polsce panują susze. Fakt ten niepokoi mieszkańców Płocka, którzy obawiają się o stan zieleni w Płocku.

W całej Polsce panują susze. Fakt ten niepokoi mieszkańców Płocka, którzy obawiają się o stan zieleni w Płocku. 

W tej kwestii interweniuje m.in. partia Nowy Zielony Płock, która wysłała pisma w tej sprawie do prezydenta i Miejskiego Zarządu Dróg, jednostek, które są odpowiedzialne za stan zieleni w mieście. Proszą o informację, czy w trakcie długo panujących okresów pozbawionych opadów deszczu zieleń miejska (kwiaty jednoroczne, byliny, krzewa oraz drzewa) jest w Płocku podlewana i z jaką częstotliwością. Na uwadze mają szczególnie tegoroczne oraz zeszłoroczne nasadzenia. Interweniują, jak argumentują w piśmie, na prośbę mieszkańców.

- Wielu mieszkańców zgłasza usychające drzewa na m.in. Jana Pawła II Na Skarpie, Górnej, Imielnickiej, Rzecznej, Kazimierza Wielkiego, Bielskiej, Piłsudskiego, Batalionu Parasol, Dobrzykowskiej, Otolińskiej, Roguckiego, Harcerskiej, Hubalczyków, Grabówki - zamieszczają w piśmie do włodarza. -  Zaniepokojeni mieszkańcy zgłaszają też uschnięte drzewa przy katedrze mariawickiej, czy w Parku Północnym.

W piśmie proszą też o odpowiedź, czy podlewane są rabaty w płockich parkach, placach na rondach czy wzdłuż pasa drogowego.

Pytamy więc o kwestię podlewania miejskiej roślinności Miejski Zarząd Dróg, który zajmuje się utrzymaniem tzw. zieleni wysokiej, rosnącej w pasach drogowych dróg publicznych. W ramach prowadzonych prac jest odpowiedzialny również za podlewanie młodych drzew. MZD podkreśla, że wywiązuje się należycie ze swoich obowiązków, ze szczególnym uwzględnieniem właśnie młodych nasadzeń.

- Regularnie podlewane są wszystkie młode drzewa, w zależności od potrzeb wynikających z panujących warunków atmosferycznych - informuje MZD. - W ostatnim okresie panujących upałów szczególnie  młode drzewa podlewane są przynajmniej raz w ciągu tygodnia i częściej, jeśli istnieje taka możliwość.

Zapewnia, że w ramach zawartej umowy z wykonawcą, dysponując dwoma zestawami ciągnikowymi z beczkami po 5000 litrów każda, regularnie kilka razy w ciągu dnia, podlewa młode drzewa kolejno na wszystkich ulicach. Jednak zapewnienie wody wszystkim nasadzeniom jest dużym wyzwaniem, biorąc pod uwagę utrzymującą się suszę i upały.

- Częstotliwość podlewania kolejnych drzew wynika przede wszystkim z możliwości logistycznych, co przy utrzymującej się suszy i fali upałów jest bardzo trudne - podaje MZD. - Bo aby podlewanie przynosiło efekt, należy pod każde młode drzewo jednorazowo wylać przynajmniej w ilości 50 litrów wody. W  ostatnich latach MZD (nie licząc innych jednostek Urzędu Miasta) posadziło 2,5 tys. młodych drzew. Podlanie właściwe takiej liczby drzew w krótkim odstępie czasu jest dużym wyzwaniem przy założeniu, że fizycznie w ciągu jednego dnia można podlać 400-500 drzew.     

Ponadto jak dodaje, drzewa młode, które są objęte gwarancją, podlegają utrzymaniu i podlewane są przez przez wykonawcę na jego koszt z reguły przez trzy lata od posadzenia. Kiedy mimo zabiegów pielęgnacyjnych i podlewania drzewo w tym czasie uschnie, jest wymieniane na nowe na koszt wykonawcy. 

Pozostaje jeszcze kwestia parków i skwerów, w których drzewa są sadzone na zlecenie UMP.

Jak informuje zespół prasowy ratusza, firma, która na zlecenie UMP posadziła drzewa ma obowiązek ich podlewania w okresie gwarancyjnym, wynoszącym trzy lata. Poza tym na zlecenie  UMP podlewaniem dziesięciu miejskich skwerów zajmuje się Muniserwis.

- Mamy też tereny zielone, na których podlewanie odbywa się przy pomocy systemu nawadniającego, np. skwer przy Wieży Ciśnień czy al. Roguckiego - kończy zespół prasowy UMP.

Mimo wszystko niektóre drzewa schną, na co wpływa utrzymująca się susza. Zapewnienie wszystkim roślinom odpowiedniej ilości wody szczególnie rosnącym wzdłuż ulic, gdzie gleba jest uboga w wilgotność, stanowi nie lada wyzwanie, biorąc pod uwagę ograniczone środki. Może więc warto by było rozważyć zabezpieczenie na ten cel większych pieniędzy w budżecie miasta. Z drugiej strony pozostaje jeszcze kwestia oszczędzania wody w trakcie trwania suszy, gdy nie możemy liczyć na obfite opady. W podpłockich gminach zdarza się, że apeluje się o niepodlewanie trawników podczas nasilających się upałów. Mimo wszystko zieleń - zapewnia nam tlen i wymaga dbałości. Jakie więc jest najlepsze rozwiązanie? Jak sądzicie?

Do tematu wrócimy.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo