Młoda kobieta została znaleziona przez płocczanina w środę około północy na Podolszycach. Dwóch mężczyzn próbowało ją ratować, czynności reanimacyjne kontynuował policjant. Pomocy udzielali również ratownicy z karetki pogotowia.
Niestety, po trwającej blisko 40 minutowej reanimacji kobieta zmarła w wyniku powieszenia. Jak dowiedzieliśmy się od sierż. sztab. Marty Lewandowskiej z Komendy Miejskiej Policji w Płocku, była to 30-letnia płocczanka.
– Na miejscu tragedii czynności wykonywane były pod nadzorem prokuratora. Teraz prowadzimy czynności w celu ustalenia okoliczności śmierci młodej kobiety – dopowiada policjantka.