reklama

Tort dla PiS od opozycji. "Oby wasze rządy były jak najkrótsze"

Opublikowano:
Autor:

Tort dla PiS od opozycji. "Oby wasze rządy były jak najkrótsze" - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościPlatforma Obywatelska, Nowoczesna, Sojusz Lewicy Demokratycznej i Komitet Obrony Demokracji wspólnie zadbały o obchody urodzin "dobrej zmiany". Minął rok odkąd Prawo i Sprawiedliwość objęło władzę w kraju, stąd podsumowanie ich rządów na briefingu prasowym w jednej z restauracji na starówce i wspólne dostarczenie słodkości do płockiej siedziby parlamentarzystów z partii rządzącej.

Platforma Obywatelska, Nowoczesna, Sojusz Lewicy Demokratycznej i Komitet Obrony Demokracji wspólnie zadbały o obchody urodzin "dobrej zmiany". Minął rok odkąd Prawo i Sprawiedliwość objęło władzę w kraju, stąd podsumowanie ich rządów na briefingu prasowym w jednej z restauracji na starówce i wspólne dostarczenie słodkości do płockiej siedziby parlamentarzystów z partii rządzącej.

Zdecydowanie więcej minusów niż plusów, tak można streścić podsumowanie roku rządów Prawa i Sprawiedliwości przez opozycję. Przy jednym stole w restauracji na starówce zasiedli przedstawiciele Platformy Obywatelskiej, Nowoczesnej, Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Komitetu Obrony Demokracji. Na początek wyświetlono krótki filmik Klaudii Jachiry, w którym młoda aktorka przypomina, że 9 listopada Donald Trump wygrał wybory w Stanach Zjednoczonych. - Ameryka z tym jakoś sobie poradzi, ale kogo będą obchodziły rządy partii Bezprawia i Niesprawiedliwości? - pytała przed kamerą. Jej podsumowanie rządów PiS było zdecydowanie ostrzejsze niż to w wykonaniu płockiej opozycji. W materiale wymienia m. in. łamanie konstytucji, propagandę w mediach publicznych, upartyjnienie gospodarki, afery Misiewiczów, ograniczanie praw kobiet, zakłamywanie historii, tworzenie religii smoleńskiej i kultu wodza. 

Na razie płocka opozycja kupiła tort.

- Z najlepszymi życzeniami dla PiS, aby nie psuli nam kraju – mówił Krzysztof Borkowski z KOD.   

Obok niego siedziała przewodnicząca płockiego SLD, Litosława Koper.

- Jesteśmy tu razem, bo zmusiły nas do tego okoliczności – wyjaśniała. Dziś według niej „kupuje się ludzi za 500 zł”, obietnice z kampanii są łamane. - Siedzący przy tym stole różnią się programowo, ale niektóre sprawy łączą nas. Wspólne uczestniczyliśmy w czarnym marszu i w tym wymierzonym przeciwko Orlenowi. Podkreślam, to były inicjatywy społeczne.

Przewodnicząca SLD przypominała całą sprawę z „wywróceniem do góry nogami” kompromisu aborcyjnego poprzez poparcie dla projektu „Stop Aborcji”. - Nie jest tajemnicą, że stał za tym Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Luris, który jest bardzo bliski partii rządzącej. Projekt stał się katalizatorem do czarnego marszu, który w kraju zgromadził 100 tys. osób. PiS się wycofał, lecz mimo wszystko były przypadki obrażania uczestniczek protestu. W efekcie odbyły się demonstracje pod domem prezesa Jarosława Kaczyńskiego i nowy czarny protest. Wsparcie rodziny, szumnie nazwane „Za życiem”, okazało się próbą kupienia sobie matek niepełnosprawnych dzieci za 4 tys. zł. Rządzący krzywym okiem patrzą na edukację seksualną, prowadzi się także cichą kampanię przeciwko antykoncepcji – co dotyczy tabletek wczesnoporonnych. Zakończyła ironicznym stwierdzeniem, że zapewne antykoncepcję powinny zastąpić „przysłowiowe kalendarzyki”.

O szykowanym demontażu oświaty, likwidacji gimnazjów opowiadał Stanisław Nisztor ze miejskiego oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego. Według niego czeka nas rewolucja i chaos.

- Próbuje się budować wieżowiec od siódmego piętra – w ten sposób odnosił się do wyrywkowego tworzenia podstaw programowych. - Rząd nie słucha środowiska oświatowego. Wczoraj na posiedzeniu jednej z komisji okazało się, że na reformę nie przeznaczono pieniędzy. We wtorek odbyła się pikieta przed Sejmem, a już 19 listopada o godzinie 12.00 będzie manifestacja na Placu Piłsudskiego. Liczymy na udział 40 tys. osób z całej Polski. Jeśli pani premier się nie wycofa zakładamy wejście w spór zbiorowy i strajk ogólnopolski.

Radosław Węglarz (SLD) rozwiewał złudzenia tych, którzy liczą na w miarę godną starość. Im szybciej odejdziemy na emeryturę, tym świadczenie będzie mniejsze, może nawet spaść do poziomu około 30 proc. ostatniej pensji. Zgodnie z zapowiedziami prezydenta obniżenie wieku emerytalnego miałoby nastąpić 1 października 2017 roku.

Temat klimatu w gospodarce omawiał Artur Kras (PO).

- Gospodarka wyhamowuje, mamy kryzys w budownictwie. Na 350 mld zł, które są do rozdysponowania do 2020 roku do tej pory podpisano umów na niewiele ponad 44 mld zł. Chybionym pomysłem okazał się podatek od handlu, nie przynosi zakładanych wpływów, zadłużenie Skarbu Państwa wzrosło z 834,5 mld zł pod koniec 2015 do 900 mld we wrześniu 2016 roku. 

Nowoczesną reprezentowała Anna Maria Karpińska. Przypominała akcję Misiewicze nazwaną od nazwiska rzecznika MON Bartłomieja Misiewicza skierowanego do rady nadzorczej Polskiej Grupy Zbrojeniowej. 

- W kraju do zweryfikowania mamy 300 nazwisk. Na Mazowszu zgłoszono 46 – wskazywała tu przykładowo na prezesa Orlenu Wojciecha Jasińskiego (niegdyś ministra skarbu i posła PiS) i zatrudnioną również w Orlenie byłą księgową w płockim NSZZ Solidarność Wiolettę Kulpę. - Zamiast fachowców, mamy rządy dyletantów. Jarosław Kaczyński poprzez swoich podwładnych ma pod kontrolą 500 spółek, z czego tylko kilkanaście notowanych na warszawskiej giełdzie jest warte 150 mld zł. „Dobra zmiana” kosztuje, notowania spółek spadają.

Kolejnej serii Misiewiczów możemy spodziewać się w 2017 roku, podobnie do końca roku nowego „kodeksu urzędniczego”, który na wzór ustawy o służbie cywilnej zlikwiduje konkursy. Wspominał o tym Paweł Wojciechowski z Nowoczesnej, także o czystkach w służbach mundurowych, kontrolach w Orlenie, w Grupie Lotos, KGHM czy Grupie Azoty. 

„Dobra zmiana” dotyczy mediów, prokuratury, aby „można nią było ręcznie sterować”, jak dopowiadał Krzysztof Borkowski z KOD. To również sprawa Trybunału Konstytucyjnego, ustawy o ziemi. - Miała chronić przed spekulacyjnym wykupem przez obcokrajowców, a uderzyła w zwykłych obywateli – odparł. Jeśli teraz sprzedajemy działkę rolną, to tylko rolnikowi, a nabywca musi działkę uprawiać przez kolejne 10 lat. A są jakieś plusy? Jeśli szczyt NATO i Światowe Dni Młodzieży okazały się udane, były tylko kontynuacją przygotowań rozpoczętych jeszcze przed rządami PiS-u. Borkowski wymieniał: opozycja się łączy, organizuje marsze, społeczeństwo obywatelskie rośnie w siłę.

Pytamy czemu zabrakło Polskiego Stronnictwa Ludowego. Nie są w opozycji? Borkowski najpierw wspomniał coś o rozmowie, później miało nie być kontaktu. Zapytaliśmy radnego PSL, Michała Sosnowskiego. - Jestem przekonany, że wyborcy wybierając nas dwa lata temu na radnych oczekiwali od zaangażowania w sprawy Płocka i jego mieszkańców, a nie włączali się w partyjne wojenki i połajanki. Radny powinien robić to, do czego został powołany: aktywnie uczestniczyć w pracach komisji i sesjach, pisać interpelacje i odpowiadać na prośby płocczan, a nie stanowić delegaturę partii politycznej w terenie. Na podsumowanie rządów PiS przyjdzie jeszcze czas, a póki co powinniśmy skupić się na działalności samorządowej, w której loga partii politycznych powinny zejść na dalszy plan.

Tymczasem na koniec spotkania w restauracji tort trafił do płockiej siedziby partii rządzącej, która mieści się na starówce. Został doręczony do rąk własnych zaskoczonego pracownika biura. Zaproponował poczęstunek, ale wszyscy mu podziękowali i wyszli.  

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE