Ponad 2,5 godziny rozmów pomiędzy rządem a związkowcami nie przyniosły rezultatu. Porozumienie podpisała tylko "Solidarność". Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych w poniedziałek 8 kwietnia rozpoczynają strajk.
Niedzielny rozmowy były określane mianem "ostatniej szansy". W centrum "Dialog" strony rozmawiały ponad 2,5 godziny, ale rezultatów nie ma. Rząd oferował 15 proc. podwyżki, związkowcy chcieli 30 proc.
Gotowość do strajku zadeklarowała większość płockich placówek. W przeprowadzonym pod koniec marca referendum "za" opowiedziało się 83 proc. z nich.
[ZT]21895[/ZT]
- Jesteśmy gotowi na czarny scenariusz. Cały czas mamy kontakt z dyrektorami szkół. Mamy przygotowane placówki, takie jak Książnica Płocka, MOSiR, MOPS, pomoc zadeklarował też Sanepid. Na pewno musimy zapewnić opiekę wszystkim uczniom, którzy do szkół dotrą i jesteśmy na to przygotowani. Zespół kryzysowy będzie w gotowości w poniedziałek od rana - mówił w piątek w rozmowie z nami Roman Siemiątkowski, zastępca prezydenta ds. polityki społecznej.
Jak mówił Siemiątkowski, są placówki, w których wszyscy pedagodzy zgłosili gotowość do strajku. Wszystko okaże się w poniedziałek. Od rana będziemy informować w tej sprawie.
[ZT]22026[/ZT]