reklama
reklama

Tego jeszcze nie grali. Mandat do 1500 zł za opalanie na balkonie!

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: pixabay

Tego jeszcze nie grali. Mandat do 1500 zł za opalanie na balkonie! - Zdjęcie główne

zdjęcie poglądowe | foto pixabay

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościSamo opalanie na balkonie oczywiście jest dozwolone i nie narusza żadnych zasad. Chodzi jednak o pewne ograniczenia. Okazuje się, że korzystanie ze słońca topless lub nago może okazać się kosztowne.
reklama

Jak pisaliśmy kilka miesięcy temu, zabronione jest trzepanie dywanów i koców na balkonie. Zgodnie z art. 75 § 1 Kodeksu wykroczeń:

- Kto bez zachowania należytej ostrożności wystawia lub wywiesza ciężkie przedmioty albo nimi rzuca, wylewa płyny, wyrzuca nieczystości albo doprowadza do wypadania takich przedmiotów lub wylewania się płynów, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany.

Okazuje się, że czasami problem może być także z opalaniem. Opalanie na balkonie, na przykład z zimnym napojem, kawą  lub książką w ręku, to latem wcale nie taki rzadki widok. Nie wszyscy mogą wyjechać nad morze lub jezioro, a kąpiel słoneczna na balkonie jest szybka, prosta i przyjemna.

reklama

Opalanie na balkonie. Jakie zasady?

Ale obowiązują pewne zasady, o których warto wiedzieć. Bo przebywanie na balkonie to już nie to samo, co w mieszkaniu, to nieco inny teren.

- Mandat może zakończyć opalanie na balkonie, jeśli nie zostanie zachowana ostrożność. Balkon, choć prywatny, znajduje się w przestrzeni publicznej. Obowiązują więc na nim zasady, które nie wiążą w domu. Działanie wbrew przepisom sąsiedzi mają pełne prawo zgłosić - informuje biznesinteria.pl.

Samo opalanie na balkonie oczywiście jest dozwolone i nie narusza żadnych zasad. Chodzi jednak o pewne ograniczenia. Korzystanie ze słońca topless lub nago może okazać się kosztowne.

reklama

Zdarza się, że w takich sytuacjach np. sąsiedzi dzwonią na policję lub straż miejską. Czy mają do tego prawo? Okazuje się, że tak, bo opalanie bez odzienia może być uznane za wykroczenie, tak zwany "nieobyczajny wybryk".

Kodeks Wykroczeń. Nieobyczajny wybryk

Mówi o tym artykuł 140. Kodeksu Wykroczeń:

- Kto publicznie dopuszcza się nieobyczajnego wybryku, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo karze nagany - stanowi kodeks.

Oczywiście kara finansowa, a już na pewno aż 1500 zł, to ostateczne rozwiązanie w wyjątkowo rażących sytuacjach. Zapewne znacznie częściej wystarczającym i stosowanym "środkiem dyscyplinującym" jest po prostu upomnienie ze strony policjanta.

reklama

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo