Spotkanie odbyło się 29 marca o godz. 13:00 w Muzeum Mazowieckim w Płocku.
Rozpoczęła je wypowiedź gościa specjalnego - głos zabrała małżonka kandydata, Urszula Brzezińska-Hołownia.
- To kim jesteśmy i co robimy pozwala mi stwierdzić, że oboje doskonale znamy cenę i wartość naszej służby. Jako żołnierz zdaję sobie sprawę, w jakiej jesteśmy sytuacji i jak bardzo liczy się teraz nasze bezpieczeństwo. Dlatego jestem tu dzisiaj z Szymonem, bo wiem, że to właśnie on będzie w stanie je Polsce zagwarantować - tłumaczyła.
Następnie na scenie pojawił się sam kandydat. Głównymi tematami, które poruszał było bezpieczeństwo, gospodarka i problemy społeczne.
W kontekście Płocka, ale i całego kraju, wspomniał także o wyrównywaniu szans.
- Polska jest dziś niesprawiedliwie podzielona. Bo to nie jest sprawiedliwa sytuacja, którą przeżywacie tutaj w Płocku, próbując dojechać koleją do Warszawy. Nie możemy doprowadzić do sytuacji, w której zaludniać się będzie tylko Warszawa, czasem Śląsk, Gdańsk, Wrocław, Poznań i Kraków, a po środku będzie hulał wiatr. Prezydent musi dbać o równomierny rozwój całego kraju - wyjaśniał lider Polski2050.
Nie obyło się przy tym bez krytyki wobec kontrkandydatów.
- Pałac prezydencki nie jest miejscem, w którym ma rezydować książe krwi, król ani namiestnik tego czy innego politycznego lidera. Jest za to miejscem, z którego codziennie powinna wychodzić czułość, troska i zrozumienie dla tych wszystkich spraw, które dzisiaj są najważniejsze. Między innymi dla bezpieczeństwa. Pamiętajcie państwo, że 18 maja wybierzemy zwierzchnika sił zbrojnych - nie komedianta z Tik Toka, nie króla like'ów, nie najlepszego zastępce właściwego kierownika - mówił Hołownia.
Poruszony został także temat niskiej dzietności i problemów, z którymi mierzą się młodzi ludzie planujący założenie rodziny. Marszałek sejmu nie szczędził przy tym gorzkich słów wobec kandydata Konfederacji Sławomira Mentzena.
- Polskim dzieciom, których rodzi się z roku na rok coraz mniej, dajmy świat naszych marzeń, a nie marzeń tego prowokatora, który jeździ hulajnogą po kraju i obiecuje młodym płatne studia, bo to jest koszmar dla przyszłych pokoleń. Uważajcie na tego wilka w owczej skórze, który chwilowo ma popularność i tumani nasze dzieci. Bardzo was proszę żebyście wszystkich przed nim przestrzegali, przed tym, który kiedy wezwałem go na debatę, tchórzy już od dwóch dni. Bo to jest kozak w necie, piżmak w świecie.
Szymon Hołownia zapewniał w zamian aktywną prezydenturę, nawet w przypadku niechęci ze strony rządu. Dodał, że jeśli ten "nie będzie chciał dowozić" swoich obietnic, samodzielnie wykorzysta inicjatywę ustawodawczą. Potwierdził dalszą pomoc dla Ukrainy, ale również i to, że nie wyśle za wschodnią granicę polskich żołnierzy.
Na koniec odpowiedział na pytania zebranych oraz oddał głos obecnym na spotkaniu politykom i działaczom PSL, w tym byłem premierowi Waldemarowi Pawlakowi oraz wicemarszałkowi Piotrowi Zgorzelskiemu, którzy wyrazili swoje poparcie wobec jego kandydatury.
Komentarze (0)