Trwają zaawansowane prace przy szpitalu tymczasowym. PKN ORLEN w zasadzie zakończył montaż kontenerów, podłączona jest już woda i elektryczność. Trwa doposażanie placówki w niezbędny sprzęt, choć sporo już jest rozstawione. Prezes Daniel Obajtek zapewnił, że placówka na pewno ruszy 1 grudnia.
Do ukończenia budowy szpitala tymczasowego pozostały ostatnie kroki. PKN ORLEN pokazał dziś to, co udało się wybudować w zaledwie 12 dni.
- Dotrzymujemy słowa. 12 dni temu nic tu jeszcze nie było. W 12 dni powstał modułowy szpital. To najszybciej wybudowany szpital modułowy w Polsce - podkreślał Daniel Obajtek, prezes PKN ORLEN. - 100 łóżek już jest. Do końca miesiąca będzie kolejnych 100 i szpital zostanie przekazany Wojewódzkiemu Szpitalowi Zespolonemu w Płocku.
Prezes dziękował pracownikom i spółkom, dzięki którym w ekspresowym tempie udało się zbudować szpital tymczasowy, a także dyrektorowi Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Płocku.
- Trwa rekrutacja. Zgłosiło się ok. 500 osób. Jest już zrekrutowany praktycznie cały obsługujący szpital, personel ratowniczy. Cały czas trwa rekrutacja personelu medycznego. Większa część tego personelu już jest. Prosimy i pozyskujemy też pozostały personel medyczny. Nie ma żadnego zagrożenia, by ten szpital nie ruszył 1 grudnia.
Jak uściślił prezes, kadra lekarska jest zrekrutowana w ok. 50 proc. Daniel Obajtek podkreślał, że koncern od początku włącza się w walkę z pandemią i spełnia zadania społeczne.
- Taki biznes musi być przygotowany na każdą ewentualność. Dziś pokazujemy, że jesteśmy na tę ewentualność przygotowani. To powstało w 12 dni. Drugi szpital powstaje w Ostrołęce - mówił Obajtek.
Koncern kupił także karetkę do transportu pacjentów - transport pacjentów z podejrzeniem lub stwierdzonym COVID-19 jest jedną z największych bolączek systemu.
Co już jest wewnątrz szpitala? 100 łóżek, pełne zaplecze sanitarne. Żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej cały czas dowożą zaopatrzenie z Agencji Rezerw Materiałowych, m.in. respiratory (jest już komplet 20 maszyn) i inne urządzenia służące do diagnostyki i leczenia. Sale chorych są monitorowane, tak, aby zachować maksymalne bezpieczeństwo pacjentów.
Każdego dnia w szpitalu tymczasowym pracuje 200 osób, a praca wre 24 godziny na dobę. Szpital jest tak zbudowany, że mimo iż będzie pod nadzorem Winiar, może funkcjonować samodzielnie pod względem administracyjnym. Zgodnie z zapowiedziami, już od 1 grudnia.