reklama
reklama

Szef płockiego kina: walka o przetrwanie cały czas trwa

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Michał Siedlecki

Szef płockiego kina: walka o przetrwanie cały czas trwa - Zdjęcie główne

foto Michał Siedlecki

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościMija kolejny tydzień, w którym drzwi do sali kinowej w NovymKinie: Przedwiośnie pozostają otwarte. Czy płocczanie tłumnie wybrali się do płockiego kina? – Frekwencyjnie jest nieźle, jednak cały czas trwa walka o przetrwanie – studzi emocje Zbigniew Michalski, dyrektor NovegoKina: Przedwiośnie.
reklama

Wpływ pandemii koronawirusa na kinematografię jest niezaprzeczalny. Plany filmowe „stanęły”, przełożone zostały zaplanowane premiery, a sale kinowe zostały dwukrotnie zamknięte. Panująca sytuacja bardzo osłabiła kondycję finansową NovegoKina: Przedwiośnie. Obiekt, mieszczący się przy ul Tumskiej, zaczął przynosić olbrzymie straty, które potęgował każdy dzień panującego lockdown-u.

Kiedy 12 lutego „Przedwiośnie” znów wznowiło działanie, pojawiła się nadzieja na pokonanie kryzysu. Sale kina, choć w reżimie sanitarnym, znów mogły zostać wypełnione widzami – póki co testowo i tymczasowo, ale jednak. Jak te dni podsumowano w płockim kinie?

- Frekwencyjnie był to dobrzy czas dla nas – powiedział w rozmowie z nami Zbigniew Michalski, dyrektor NovegoKina: Przedwiośnie. – Płocczanie z pełnym sercem wrócili do nas po ponownym otwarciu. Staramy się, by repertuar był jak najbardziej bogaty i sięgamy po to, co jest obecnie dostępne – przekonuje.

reklama

Pomimo tego, że „gorących” kinowych premier brakuje, repertuar ułożony jest możliwie jak najbardziej bogato.

- Czas dla kin w Polsce i na świecie jest osobliwy – tłumaczył Michalski. - Mamy obostrzenia i reżim sanitarny i niepewną przyszłość. Jesteśmy otwarci, jednak nie wiemy na jak długo. Bardzo ostrożnie planujemy najbliższą przyszłość. W zasadzie to działamy z dnia na dzień, bo nie możemy czynić żadnych długofalowych wizji. Na pewno potrzebujemy dużych premier by przetrwać – stwierdził szef „Przedwiośnia”.

Obok braków repertuarowych zauważalny jest również zamknięty bar, który zawsze generuje zauważalne dochody. – Wyłączona część gastronomiczna to coś, co naturalnie odczuwamy – przyznał Zbigniew Michalski. – Mamy nadzieję, że wszystko się wkrótce otworzy. Póki co pracujemy w pełnym reżimie sanitarnym – dodał.

reklama

Jak przyznał w rozmowie z nami dyrektor „Przedwiośnia”, sytuacja dla obiektu wciąż jest kryzysowa, a walka o przetrwanie w dalszym ciągu trwa – pojawiło się jednak małe „światełko w tunelu”.

- W dalszym ciągu bijemy się o przyszłość. Nasza sytuacja finansowa nie odbiega od innych kin – przyznaje z żalem Michalski. – To co się w tym momencie dzieje w kinach napawa jednak optymizmem. Ludzie są głodni kina, dobrych premier i chętnie nas odwiedzają, a to dobry prognostyk. Za wcześnie jednak, by wyrokować zwycięstwo w tej walce o przetrwanie – spuentował na koniec.

W płockim kinie zapraszają do siebie już 8 marca. W dzień kobiet przygotowano specjalny filmowy repertuar skierowany do pań. Zapowiedziano też niespodzianki podczas wybranych seansów.

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama