We wtorek do szpitala na Winiarach dotarło zaledwie 90 szczepionek, z czego 75 jest przeznaczonych dla pracowników, którzy pod koniec grudnia otrzymali pierwszą dawkę.
- Agencja Rezerw Materiałowych sugeruje nam, żebyśmy złożyli zapotrzebowanie na 180 szczepionek. Jeśli do nas dotrą, to w sobotę i niedzielę zaszczepimy 180 medyków z innych placówek - mówi Stanisław Kwiatkowski, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego.
Przypomnijmy, że w tym tygodniu na Winiarach miało być zaszczepionych prawie 800 osób. Wytłumaczenie jest proste: szczepionki nie dojechały. Sytuacja zmienia sią nie bieżąco i trudno przewidywać, co będzie w przyszłym tygodniu. Rodzi się jednak pytanie czy wszyscy, którzy przyjęli pierwszą dawkę szczepionki, zostaną na czas zaszczepieni drugą.
- Taka jest obietnica pana ministra i Agencji Rezerw Materiałowych, że dla raz zaszczepionych szczepionki będą - mówi Kwiatkowski.
Wśród zaszczepionych osób nie wystąpiłi niepożądane odczyny poszczepienne. W Płocku póki co podawane są szczepionki wyprodukowane przez firmy Pfizer i BioNTech. Problemem z personelem nie ma - jedyną przeszkodą na dziś jest dostępność preparatu.
Nowy punkt szczepień
Wojewoda mazowiecki polecił szpitalowi utworzyć punkt szczepień w szpitalu tymczasowym. Przypomnijmy, że znajduje się on na terenie Płockiego Parku Przemysłowo-Technologicznego, co znacznie utrudnia dojazd, choćby komunikacją publiczną. W kolejnej fazie szczepień pierwszeństwo mają seniorzy i jak mówi Kwiatkowski, wielu z nich system rejestruje właśnie w szpitalu tymczasowym.
- Decyzję wydał wojewoda, a z tym się nie dyskutuje. Złożyliśmy odwołanie, wskazując, że ten punkt ma utrudnioną komunikację. Chcemy uruchomić dodatkowy punkt w szpitalu. Odpowiedzi jeszcze nie ma - mówi dyrektor.
Na tę chwilę 25 stycznia rusza punkt szczepień w szpitalu tymczasowym.
Komentarze (0)