Do akcji rodem z filmu sensacyjnego doszło dziś w nocy w Drobinie. Jak relacjonuje rzecznik płockiej policji. Krzysztof Piasek, kilka minut po północy policjanci chcieli zatrzymać do kontroli jadące tamtędy daewoo tico. Ale jadący autem ani myśleli zastosować się do polecenia mundurowych - zamiast tego wcisnęli gaz do dechy i zaczęli uciekać. Tico rzecz jasna, nie bardzo może aspirować do miana aut wyścigowych, więc już za moment policyjny radiowóz dogonił pędzące auto. Wtedy - jak wskazują wstępne ustalenia - uciekający próbowali zepchnąć radiowóz z drogi.
Pościg zakończył się kilka kilometrów dalej, w miejscowości Kozłowo. - Tam funkcjonariusze użyli broni palnej, raniąc jednego z dwóch uciekających - relacjonuje rzecznik prasowy. - Policjanci udzielili mu pierwszej pomocy przedmedycznej, po czym mężczyzna został przewieziony do szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
W tico policjanci znaleźli osiem butli gazowych niewiadomego pochodzenia. Trwa wyjaśnianie tej sprawy przez policję I prokuraturę.
Dodajmy, że to niejedyny w ostatnich dniach przypadek, w którym płoccy policjanci zdecydowali się sięgnąć po broń. Przedwczoraj do podobnej sytuacji doszło w gminie Bodzanów. Więcej czytaj: