reklama

Strefa płatnego parkowania. Jak to będzie?

Opublikowano:
Autor:

Strefa płatnego parkowania. Jak to będzie? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościUtworzenie w Płocku strefy płatnego parkowania wciąż wymaga perswazji ze strony Ratusza. Odbyły się konsultacje, były ostre starcia zwolenników z przeciwnikami, a teraz, kiedy dokument leży gotowy na stole, prezydent Andrzej Nowakowski przyznaje, że sam należał do przeciwników pomysłu. Na konferencji prasowej tłumaczył powody zmiany zdania.

Utworzenie w Płocku strefy płatnego parkowania wciąż wymaga perswazji ze strony Ratusza. Odbyły się konsultacje, były ostre starcia zwolenników z przeciwnikami, a teraz, kiedy dokument leży gotowy na stole, prezydent Andrzej Nowakowski przyznaje, że sam należał do przeciwników pomysłu. Na konferencji prasowej tłumaczył powody zmiany zdania.

- Sam przez dłuższy czas byłem przeciwnikiem stref płatnego parkowania (SPP) – od takich słów prezydenta Andrzeja Nowakowskiego rozpoczęła się konferencja prasowa w sprawie zmian, które już niebawem czekają płocczan. Mają związek z dwoma dokumentami, jeden dotyczy utworzenia samej strefy, a drugi polityki parkingowej, która strefę wprowadza, lecz sama w sobie jest o wiele obszerniejsza. Obejmuje lokalizacje parkingów strategicznych, zasady dotyczące parkowania rowerów, samochodów ciężarowych, autokarów, parkowania w czasie miejskich imprez masowych i nową organizację ruchu w całym śródmieściu. Już za kilka dni radni zagłosują. Na razie zgłębiają temat na komisjach.

Powróćmy jednak do zmiany decyzji przez prezydenta. Przyznał, że „nie sposób było nie podjąć tematu”. - Coraz ciężej żyje się w centrum, prowadzi działalność gospodarczą. Nie ma gdzie zaparkować, czasem tylko krąży się w poszukiwaniu miejsca – tłumaczył. Natomiast dzięki strefie zwiększy się rotacyjność aut w centrum, będzie też lepsza jakość powietrza. Przekonali go eksperci. Przypominał sprawę postawienia słupków na jednym ze skrzyżowań. Pomimo wszystko wciąż znajdowali się na tyle zdeterminowani kierowcy, że nawet słupki nie podziałały. Wciąż próbowali parkować. - Rozmowy w trakcie konsultacji nie należały do łatwych – mówił prezydent. Szczególnie, że Płock ma wyjątkowy wysoki współczynnik, jeśli chodzi o ilość posiadanych aut. Na jedną osobę przypada już więcej niż dwa samochody. W śródmieściu dziennie parkuje ich nawet 11 tys.

- Nie uderzamy w urzędników, tylko kroimy strefę na miarę – twierdził wiceprezydent Terebus, któremu w udziale przypadło wyjaśnienie głównych zasad działania strefy. - To nie jest żaden dodatkowy podatek, a jedynie próba spowodowania rotacji samochodów. Już teraz niektórzy przyjeżdżają spóźnieni na spotkanie, narzekają na deficyt dostępnych miejsc do zostawienia auta. Zobaczymy, czy ci kierowcy, którzy mogą dotrzeć do pracy w inny sposób, faktycznie zrezygnują z samochodu – stąd padły zapowiedzi dalszego inwestowania w transport publiczny.

Założenia

Strefa, jak pisaliśmy, będzie mniejsza. Pamiętajmy, że nowe zasady mają obowiązywać na drogach publicznych. Nie dotyczą parkingów osiedlowych. Funkcjonuje w godzinach 8.00-17.00 od poniedziałku do piątku.

Kierowcy przysługuje bezpłatne 30 minut parkowania, ale uwaga! Tyko raz w ciągu dnia. Mobilny system parkometrów wychwyci kierowcę, który sprobuje przechytrzyć wprowadzone zasady. Aby pobrać bilet parkingowy trzeba podać numer rejestracyjny naszego auta. System go zapamięta.

Opłaty (minimalna opłata wynosi 50 groszy) są następujące: 2 zł za pierwszą godzinę, 2,40 za drugą, 2,80 za trzecią, natomiast za czwartą i za kolejne ponownie 2 zł. Wnosimy je do parkomatu pobierając bilet (trzeba go zachować) lub za pomocą płatności mobilnych. Drugą formę opat za parkowanie tworzą abonamenty. Pomysł z dziennym abonamentem (a nie miesięcznym) wynoszącym 12 zł wynika ze zwrócenia uwagi w czasie konsultacji, że nie da się kupić kawałka abonamentu, natomiast osoby pracujące korzystają z urlopów, czasem także chorują. Wówczas nie ma ich w pracy. Z kolei roczny abonament za pierwszy samochód dla mieszkańca SPP wynosi 30 zł, za drugie już 100 zł, ale miesięcznie. Przewidziano jeszcze abonament ekologiczny (100 zł na miesiąc) oraz możliwość wykupienia koperty (czyli zastrzeżonego miejsca parkingowego). Miesięcznie ta ostatnie opcja uszczupli nasze finanse o 1125 zł. Liczba kopert ma być limitowana. Nie przekroczy 10 procent miejsc postojowych w SPP.

W strefie przewidziano ponad 740 miejsc bezpłatnych. Założono parkingi buforowe, gdzie nie zapłacimy nawet złotówki. Dotyczy to placu przed teatrem, ul. Okrzei, fragmentu ulicy 1 Maja w okolicy Jagiellonki. Miejsc płatnych ma być więcej, co najmniej 1200 do 1300. Dysponując ważnym biletem jest możliwa zmiana miejsca do zaparkowania. Jednoślady zaparkujemy bezpłatnie na wskazanych miejscach. Bezpłatnie zaparkuje (poza pracownikami zaopatrzenia, wykonującymi prace porządkowe, remontowe, modernizacyjne) także taksówkarz na miejscach oznaczonych znakami D-19 i D-20. Taksówkarzowi na odbiór klienta, aby nie musiał ponosić opłaty, przysługuje 10 minut. Ponadto do bezpłatnego zaparkowania na specjalnie wyznaczonych miejscach są uprawnione osoby z orzeczeniem o znacznym lub umiarkowanym stopniu niepełnosprawności w zakresie schorzeń narządów ruchu lub neurologicznych (jest tu wymóg karty parkingowej).

Parkingi, którymi administrują miejskie spółki i zarazem leżące na obszarze strefy staną się płatne (w pobliżu Książnicy Płockiej i przy ul. Sienkiewicza). Tu prezydent wspomniał jednak o opłacie ze zniżką, ale to już decyzja spółek.

Od kiedy ruszy strefa? Planowany termin to początek sierpnia 2016 roku. Dlaczego nie od razu po decyzji radnych? Ponieważ trzeba wymalować miejsca parkingowe, wszystko dokładnie oznaczyć, zakupić urządzenia i je zainstalować. Przetargi pokażą ile tak naprawdę wyniosą łączne koszty powstania strefy (wstępnie oszacowane na 2 mln zł). A ponieważ ktoś tym musi zarządzać, potrzebni są do tego pracownicy (od 8 do 12 osób). To również generuje kolejne koszty. Zarządzaniem zajmie się Komunikacja Miejska, która ma już własnych kontrolerów. Podobne rozwiązanie przyjęto w Lublinie. Trzeba się więc liczyć z kontrolą ze strony płockich municypalnych oraz z kontrolerami. A jeśli w udziale przypadnie nam mandat za próbę ominięcia opłaty, obowiązuje dzienna stawka 50 zł.

A co z odstąpieniem od strefy?

- Podkreślam, że tu absolutnie nie chodzi o zysk – powtarza prezydent. - Za sukces przyjmiemy, jeśli wszystko będzie się bilansować. O tym, czy nie przyjdzie nam dołożyć pieniędzy z budżetu dowiemy się z czasem. Chcemy, aby mieszkańcom żyło się łatwiej. Próbujemy podążać już przetartym szlakiem. W sytuacji, kiedy efektów zabraknie, dopuszczam możliwość rezygnacji ze strefy. Albo wprost przeciwnie, wprowadzenie korekty, nawet zwiększenia obszaru strefy, jak to bywało w innych miastach na prośbę samych mieszkańców. Dajmy sobie minimum od pół roku do roku na ocenę efektów – prosił prezydent, natomiast wiceprezydent uczulał, że pierwsze sześć miesięcy może okazać się niezbyt miarodajne. Zwykle towarzyszą im obawy mieszkańców, to czas na testowanie. Obaj prezydenci zgodnie stwierdzili, że nie będzie równych i równiejszych. - My też zapłacimy za parkowanie – zapewniali na koniec konferencji. Cieszy obietnica prezydenta, że po dopięciu spraw związanych z organizacją SPP nadejdzie czas na zadbanie o ławki i na wymianę chodników. Te ostatnie czasem już nawet trudno nazwać chodnikiem, tyle w nich dziur....

Na tych ulicach będzie obowiązywała strefa:

- Bielska (od Starego Rynku do skrzyżowania z ul. Jachowicza), Kaczmarskiego, Jerozolimska, Kwiatka, Kazimierza Wielkiego (od skrzyżowania z ul. Okrzei do skrzyżowania z ul. Ks. Prałata Stefana Wyczałkowskiego), Kolegialna (od skrzyżowania z ul. Tumską do skrzyżowania z Placem Obrońców Warszawy), Królewiecka, Mostowa, Ostatnia, Piekarska, Narutowicza, Plac Nowy Rynek, Plac Obrońców Warszawy, Sienkiewicza (od ul. Nowowiejskiego do skrzyżowania z u1 Maja), Małachowskiego, Staromiejska, Okrzei, Synagogalna, Kościuszki (od ul. Grodzkiej do skrzyżowania z Placem Obrońców Warszawy – wschodnia pierzeja), Teatralna, Tumska (od skrzyżowania z ul. Kościuszki do ul. Mostowej), Zduńska, 1 Maja.

Wyznaczą ją znaki D-44 „strefa płatnego parkowania' i D-45 „koniec strefy płatnego parkowania”.

Nowa organizacja ruchu

Część ulic stanie się niedługo jednokierunkowa, jak ul. Gradowskiego, Misjonarska. Miejsca postojowe zostaną dokładnie wymalowane (w przypadku ul. Gradowskiego już po rozdziale kanalizacji), jak chociażby na Nowym Rynku. Z kolei na Sienkiewicza, gdzie samochody parkują obecnie równolegle do ulicy, Ratusz postanowił wprowadzić parkowanie na skos. O tych elementach wspomniano na konferencji. Tematyka jeszcze będzie przedstawiana. - Dotyka dokumentów przygotowywanych na kolejne sesje – dodawał Jacek Terebus. Jednak może dopiero w marcu lub w kwietniu.

Czytaj też:

Fot. Karolina Burzyńska/Portal Płock

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE