Informację otrzymaliśmy od jednego z czytelników. - Mężczyzna zszedł po balkonie z drugiego piętra na pierwsze - relacjonuje. Rzecznik płockiej straży pożarnej, Edward Mysera potwierdza, że faktycznie wpłynęło zgłoszenie od osoby postronnej o możliwej próbie samobójczej na ul. Czwartaków.
Wóz strażacki z podnośnikiem wysłano w środę około godz. 13.25. Od czytelnika mamy zdjęcia ze zdarzenia przedstawiające mężczyznę, który jest ściągany z balkonu na wysokości pierwszego piętra. Na miejscu jest karetka i policja.
- Podjęliśmy stosowne działania, aby zapobiec możliwej próbie samobójczej – mówi Edward Mysera. - W takich sytuacjach zwykle zabezpieczamy miejsce zdarzenia. Najczęściej wykorzystujemy do tego skokochron. To wypełniona powietrzem poduszka, którą rozkłada się celem zamortyzowania upadku z wysokości.
Sprawę wyjaśnił mł. asp. Jarosław Ostrowski z Komendy Miejskiej Policji. - Nie była to jednak próba samobójcza. Partnerka życiowa jednego z lokatorów zamknęła go na balkonie, aby nie wyszedł z domu i nie skorzystał z napojów wyskokowych. Mężczyzna zszedł więc po balkonie z drugiego piętra na pierwsze, skąd został już ściągnięty przez wezwane na miejsce służby.
Fot. Mateusz Agaciński