W przyszłym roku w Płocku wchodzi w życie tzw. ustawa śmieciowa. Na razie jest mnóstwo niejasności co do tego, jak będzie wyglądał odbiór śmieci przez gminę i ile za to zapłacą mieszkańcy. - Czemu drastycznie spada wielkość odpadów zbieranych selektywnie, skoro można je póki co oddawać darmo? - pytała radna Wioletta Kulpa.
- Spadła, ale nie drastycznie – usłyszała w odpowiedzi od dyrektora płockiego WIOŚ Andrzeja Hasy. - Wynika to z faktu, że mieszkańcy dostarczyli mniej odpadów do takich punktów – bardzo „odkrywczo” zauważył. - Innej odpowiedzi nie widzę.
- A może dlatego, że ciągle zmieniacie lokalizację tych pojemników, przesuwacie je, zabieracie w inne miejsca? - nie dawała za wygraną radna.
- Od początku lipca przyszłego roku będziemy płacili podatek śmieciowy. Ile? - Jeszcze nie wiadomo, pracujemy nad tym – mówił dyrektor. - Wtedy z pewnością poprawi się selektywna zbiórka odpadów.
Wiceprezydent Krzysztof Buczkowski zaznaczył: - Program selektywnej gospodarki odpadami komunalnymi trwa już wiele lat, nie zmniejszamy zakresu działań, wręcz pojawiają się nowe akcenty edukacyjne, na przykład w szkołach. Jeśli pani radna dysponuje sugestiami, gdzie takich pojemników na osiedlach brakuje, to prosimy o informację.
- Działania edukacyjne? W mojej ocenie są minimalne, chyba zerowe – ocenił radny SLD Piotr Nowicki. - Choćby w sąsiednim Włocławku jest z tym znacznie lepiej. Proszę o informację do jesieni, jak jesteśmy przygotowani do wprowadzenia w życie nowej ustawy.
Podobną prośbę wyraził radny PJN Paweł Kolczyński. Radni przyjęli sprawozdanie z realizacji Programu Ochrony Środowiska w tym Planu Gospodarki Odpadami za lata 2010 i 2011 - 17 głosów za, 4 osoby wstrzymały się.
Mówi się o budowie spalarni w Płocku za ok. 200 mln zł. - Czy ceny za wywóz śmieci nie wzrosną później na przykład trzykrotnie? - dopytywał Nowicki. Wiceprezydent Buczkowski uspokajał, że w innych miastach stawka nie wzrosła, ale przygotuje zestawienie, jak to wygląda w Polsce i Europie.