Starsza kobieta z Wyszogrodu padła ofiarą oszustów. Straciła biżuterię wartą kilka tysięcy złotych, myśląc że jej syn spowodował wypadek.
Jak relacjonuje Krzysztof Piasek, rzecznik płockiej policji, oszuści wykorzystali metodę... na policjanta.
- Wczoraj w jednym z mieszkań w Wyszogrodzie pojawił się nieznajomy mężczyzna, który poinformował mieszkającą tam samotnie starszą kobietę, że jest policyjnym kurierem i oświadczył, że jej syn miał wypadek, w którym ucierpiała młoda kobieta. W związku z tym wypadkiem synowi grozi więzienie, jednak aby syn nie trafił do więzienia potrzebne są pieniądze. Kobieta nie miała w domu pieniędzy tylko biżuterię, którą dała nieznajomemu. Nieznajomy, aby uwiarygodnić całą historię, dał kobiecie telefon, w którym słyszała ona jakiś hałas i prośbę, aby zapłaciła kurierowi.
Cała historia była oczywiście zmyślona. Policjanci apelują do mieszkańców, aby pod żadnym pozorem nie dawali pieniędzy ani kosztowności nieznajomym. Jest to próba oszustwa.