reklama

Stalowy drut, gwoździe, butelki... Strażnicy kontrolują piece mieszkańców

Opublikowano:
Autor:

Stalowy drut, gwoździe, butelki... Strażnicy kontrolują piece mieszkańców  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościStrażnicy apelują, a mimo nie brakuje osób skłonnych do wrzucania do domowych pieców plastikowych butelek, foliowych toreb, opakowań po chemikaliach, papieru pokrytego farbą drukarską czy lakierowanego drewna. Do pieca trafiają nawet gwoździe.

Strażnicy apelują do mieszkańców, a mimo to wciąż nie brakuje osób skłonnych do wrzucania do domowych pieców chociażby plastikowych butelek, foliowych toreb, opakowań po chemikaliach, papieru pokrytego farbą drukarską czy lakierowanego drewna.

– To, co wydostaje się z komina, opada wokół i zanieczyszcza głównie najbliższe otoczenie. A zatem ktoś, kto pali śmieciami, zatruwa przede wszystkim siebie, swoją rodzinę i sąsiadów. To, że naraża się na mandat lub karę to jedno, lecz poważniejszym skutkiem tej lekkomyślności są konsekwencje zdrowotne - podkreśla mł. insp. Jolanta Głowacka, rzeczniczka płockich municypalnych.

Od początku stycznia strażnicy przeprowadzili 70 kontroli przydomowych kotłowni. Nie obyło się bez pouczeń – te zdarzyły się czterokrotnie. – Należy zauważyć, iż pouczenia dotyczyły jedynie przypadków nieznacznego przekroczenia dopuszczalnej normy wilgotności drewna, która wynosi  20% – dopowiada Głowacka. Wystawiono również cztery mandaty karne. Kilka dni temu strażnicy pobrali dwie kolejne próbki popiołu. – W laboratorium znaleziono substancje, których obecność świadczy o współspalaniu w piecu odpadów. W pobranej próbce popiołu z osiedla Radziwie stwierdzono: „nadtopione tworzywo sztuczne”, natomiast w próbce popiołu z osiedla Kolegialna stwierdzono „stalowy drut z nadpaloną warstwą izolacji, stalowe elementy konstrukcyjne i gwoździe”. Każdemu z właścicieli posesji strażnicy zaproponują mandaty karne, a w przypadku odmowy skierowany zostanie wniosek do sądu – dodaje Głowacka.

Warto jednak mieć na względzie, jak zaznacza rzeczniczka, że podejrzany kolor i zapach dymu z komina nie zawsze oznacza, że w piecu spalane są szkodliwe substancje. – Nadmierne zadymienie lub uciążliwa woń mogą być wynikiem używania węgla niskiej jakości albo wilgotnego drewna. Prawo dopuszcza stosowanie takiego opału i nie jest to czyn zabroniony. Także pogoda ma wpływ na to, jak rozpościera się dym. W zależności od warunków atmosferycznych zadymienie może być odczuwane jako mniej bądź bardziej uciążliwe.

Płoccy municypalni w 2019 r. przeprowadzili 699 kontroli przydomowych kotłowni (w 2018 było ich 300), sprawdzając prowadzoną dokumentację w zakresie gospodarowania odpadami oraz rodzaj używanego paliwa. Ujawniono 79 wykroczeń, w tym udzielono 24 pouczeń i nałożono 40 mandatów karnych, ponadto do Sądu Rejonowego skierowano 2 wnioski o ukaranie, dodatkowo w 8 sprawach prowadzone są czynności wyjaśniające. Pobrano 7 próbek celem przeprowadzenia badań laboratoryjnych - w czterech przypadkach nie stwierdzono spalania odpadów, trzy próbki dały wynik pozytywny. W piecach faktycznie spalano to, co do nich nie powinno trafić. W 429 przypadkach przeprowadzono badanie wilgotności drewna, przy czym w 14 przypadkach wykazało przekroczenie dopuszczalnej normy 20 proc., a w dwóch przypadkach skierowano sprawę do Komendy Miejskiej Policji w Płocku w związku z przypuszczeniem popełnienia przestępstwa z art. 225 Kodeks Karny. Przepis ten dotyczy udaremnienia kontroli w zakresie ochrony środowiska, czyli niewpuszczenia na teren nieruchomości.

Konsekwencje

Strażnicy przypominają, że art. 191 Ustawy z dnia 14 grudnia 2012 r. o odpadach mówi, że "kto termicznie przekształca odpady poza spalarnią odpadów podlega karze aresztu (do 30 dni) albo grzywny (do 5 tys. zł)". Strażnik miejski może wypisać mandat w wysokości od 20 do 500 złotych. Próba niewpuszczenia upoważnionych do kontroli strażników na teren posesji też może skutkować sankcjami.

Artykuł 225 § 1 Kodeksu karnego mówi bowiem, że kto osobie uprawnionej do przeprowadzenia kontroli w zakresie ochrony środowiska lub osobie przybranej jej do pomocy udaremnia lub utrudnia wykonanie czynności służbowej, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech. W styczniu 2014 r. prezydent Płocka upoważnił municypalnych do sprawowania w jego imieniu kontroli w zakresie ochrony środowiska, a w szczególności kontroli postępowania z odpadami oraz kontroli palenisk i kotłowni. Oznacza to, że w ramach upoważnienia kontrolujący jest uprawniony do:

– wstępu także wraz z rzeczoznawcami i niezbędnym sprzętem przez całą dobę na teren nieruchomości obiektu lub ich części, na których prowadzona jest działalność gospodarcza, a w godzinach od 6.00 – 22.00 – na pozostały teren;

– przeprowadzenia czynności kontrolnych i żądania pisemnych lub ustnych informacji oraz wzywania i przesłuchiwania osób w zakresie niezbędnym do ustalenia stanu faktycznego;

– żądania okazania dokumentów i udostępnienia wszelkich danych mający związek z problematyką kontroli.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo