Oglądanie naszego miasta z lotu ptaka oferuje Aeroklub Ziemi Mazowieckiej, w ramach lotów zapoznawczych akcji „Latać każdy może”. Dzięki temu zainteresowany sprawdza atrakcyjność latania i własne predyspozycje do tego sportu. Później może się zdecydować na szkolenie i kontynuować piękną przygodę w chmurach. W Płocku przy Bielskiej 60 piloci kształcą się od 55 lat. Nie ma ograniczeń wiekowych, ale niepełnoletni muszą otrzymać pisemną zgodę rodziców (minimalny wiek to 14 lat do szkolenia teoretycznego, a 16 lat do samodzielnego lotu po szkoleniu praktycznym).
Pierwszym krokiem może być lot zapoznawczy (do końca września, może trochę dłużej), do wyboru są cztery rodzaje. Ale najpierw zainteresowany przechodzi krótkie szkolenie teoretyczne, poznaje pewne podstawy, zaczynając od odpowiedzi na proste wydawałoby się pytanie – dlaczego samolot lata? Większość osób się dziwi słysząc, że gdy jest wiatr, to wcale nie jest dobrze dla szybowca. Ale po godzinie ciąg, siłą nośna, sztuczny horyzont, wariometr i dziesiątki innych pojęć są już jak bułka z masłem.
Pierwsza propozycja to dwudziestominutowy lot szybowcem na wysokości 500-1000 m to piękno w ciszy, prędkość 80-180 km/h, a koszt – 300 zł. Zapewne niewielu płocczan wie, że szybowcem możemy się udać nad Orlen. Ale już lot samolotem w tamtą strefę jest zakazany. Wiatr nie ma wpływu na lot samolotem marki Cessna, tu prędkość wynosi ok. 150 km/h, wysokość lotu to 200-300 m, więc widoczność jest doskonała. Czas lotu – 20 minut, koszt – 150 zł. Trzecia opcja to lot wilgą - polecany dla rodzin i przyjaciół, bo poza pilotem na pokład wejdą trzy osoby. Koszt 20-minutowej eskapady z prędkością 140 km/h to 390 zł (bez względu na to, czy leci 1 osoba, 2 czy 3), a maksymalna wysokość lotu - 500 m.
- Jeśli komuś za mało adrenaliny, może wybrać najwyższy stopień, czyli lot Zlinem 526F. Poczuje smak prawdziwych akrobacji lotniczych. Prędkość lotu to ok. 180 km/h, wysokość wykonywania akrobacji - 1000 m, czas lotu – 15 minut, koszt – 500 zł.
Zlin był kuszący, ale na razie Portal Płock zdecydował się desygnować swojego przedstawiciela na lot cessną. - Właśnie cessna jest wybierana najczęściej, uczestnik czuje się jak pilot, ma słuchawki, przed sobą wolant i tablicę przyrządów. Można wybrać trasę lotu, wiatr i pogoda nie są przeszkodą, a wysokość na tyle niska, że widoki są fantastyczne.
Rzeczywiście, widok Płocka z góry zapiera dech w piersiach, a najpiękniej jest w w okolicach Wisły, Wzgórze Tumskie prezentuje się okazale. Ale i osiedla z blokami, jak i domki jednorodzinne, wyglądają ładnie, kolorowo. W czasie lotu człowiek dokładnie i w przenośni odrywa się od spraw przyziemnych. Jest tak pochłonięty widokami, że codzienne sprawy znikają z horyzontu myśli.
W powietrzu nie narzeka się na korki, nie widać śmieci, różnych „przyziemnych” mankamentów, problemów.
Ciekawostką jest zaskakujący widok wody w Sobótce – tak naprawdę wody to już tam niewiele, z góry doskonale widać, jak coraz większą część akwenu w swoje władanie przejmuje podwodna, zaborcza roślinność. Z kolei w Wiśle doskonale widać częste mielizny i wypłycenia. Momentami jest wyjątkowo płytko, koryto zasypuje piach, a to wstęp – odpukać - do kolejnych powodzi...
Dodajmy, że do niedzieli 26 sierpnia Aeroklub pokazuje zlina w Galerii Wisła, gdzie trwa akcja „Spacer w chmurach”. Jesienią w AZM rozpoczną się szkolenia teoretyczne, to 60 godzin (10 sobót) w przypadku szybowca, 100- samolotu.
Szczegółowe informacje: http://aeroklubplock.pl/news.php