Płocka prokuratura nie będzie już zajmowała się sprawą 15-letniej Magdy, która 9 czerwca zmarła niedługo po przyjęciu do Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego im. Marcina Kacprzaka.
Pisaliśmy już o tej sprawie. Przypomnijmy, że nastolatka najpierw bardzo źle się czuła, później długo oczekiwano na przyjazd karetki, a kiedy już dotarła do szpitala, tam miała czekać na izbie przyjęć. Jej stan się pogarszał. Kiedy wreszcie została przyjęta i zajęli się nią lekarze, ci już nie zdołali jej uratować. To szpital powiadomił policję o śmierci Magdy, ponieważ zgon nastąpił przed upływem 24 godzin od chwili przyjęcia pacjentki na oddział. Dyrektor placówki, Stanisław Kwiatkowski dotychczas czekał na wyniki śledztwa płockiej Prokuratury Rejonowej, która zabezpieczyła akta medyczne.
[ZT]15698[/ZT]
Prokurator rejonowy Norbert Pęcherzewski informował wówczas, że trzeba w tym przypadku rozpatrzyć także taką ewentualność, iż tragedia, która się wydarzyła, mogła być wynikiem zaniedbań czy błędu lekarskiego. W takiej sytuacji prokurator mógł przekazać sprawę wyżej i tak zresztą zrobił przekazując stosowny wniosek najpierw do płockiej Prokuratury Okręgowej, a ta zwróciła się dalej do łódzkiej prokuratury. Śledczy z Łodzi mogli jednak odmówić przejęcia sprawy.
[ZT]15747[/ZT]
Jak dowiedzieliśmy się w piątek od rzeczniczki Prokuratury Okręgowej, Iwony Śmigielskiej-Kowalskiej, akta już przekazano. Zapadła decyzja, że sprawę przejmie Prokuratura Regionalna w Łodzi i tam należy dowiadywać się o dalszy jej przebieg, w tym o wyniki przeprowadzonej sekcji zwłok, na które czeka się od dwóch do trzech tygodni.